Drugoligowa Stal Sandeco Rzeszów przegrała 0-3 z Górnikiem Łęczna w kolejnym meczu sparingowym. Wszystkie gole rzeszowianie stracili jednak dopiero w samej końcówce.

Górnik Łęczna - Stal Sandeco Rzeszów 3-0 (0-0)

Gole: Nildo 82, Nakoulma 84, Renan 87.
STAL: Wietecha - Tomasik, Chukwuemeka, Rzucidło, Chałas - Iwanicki, Kiema, Majda, Krauze - Fabianowski, Wójcik oraz Nalepa, Sikorski, Ciećko, Gryboś, Wolański, Cieślik, Jędryas, Eremia, Repinectii.

Mecz odbył się na sztucznym boisku w Łęcznej, ale warunki do gry za dobre nie były. - Przez cały czas mocno padał śnieg i szczególnie w drugiej połowie boisko zrobiło się bardzo śliskie - powiedział trener Stali Andrzej Szymański. - Prawdziwe kłopoty zaczęły się jednak dopiero, kiedy boisko opuścił kontuzjowany Chukwuemeka i z konieczności na środku obrony zagrał Karol Cieślik - dodał.

Wczoraj pisaliśmy, że Tomasz Wietecha, Mateusz Orzechowski i Tomasz Ciećko są bardzo blisko gry w Stali i dołączą do pozyskanego wcześniej Wojciecha Fabianowskiego. Teraz wiadomo już na pewno, że wiosną ujrzymy ich w biało niebieskich barwach. - Wciąż będziemy się jeszcze przyglądać Januszowi Iwanickiemu i jeśli przekona nas do swojej osoby, a także jego oczekiwania finansowe będą w naszym zasięgu, to zdecydujemy się na podpisanie kontraktu - stwierdził Szymański. Na tym w zasadzie rzeszowianie skończyliby kompletowanie kadry na rundę rewanżową.

Jutro o godzinie 14 Stal zmierzy się w kolejnym meczu sparingowym z Pogonią w Leżajsku.