Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
Stal Sandeco Rzeszów w drodze po rehabilitację2009-11-14 11:41:00

Piłkarze Stali Sandeco Rzeszów są w drodze do Iławy na ostatni w tym roku mecz II ligi. Rzeszowianie będą chcieli miłym akcentem zakończyć mało udaną jesień, a także zrehabilitować się za porażkę 1-4 z Jeziorakiem poniesioną na własnym boisku w drugiej kolejce.


Podopieczni Andrzeja Szymańskiego o 9 rano odbyli ostatni trening i po nim wsiedli do autokaru, który obrał kurs na Iławę. Rzeszowianie planują dojechać na miejsce o godzinie 20, aby spokojnie się wyspać, bo mecz z Jeziorakiem zaplanowano na 11. - W Łowiczu też planowaliśmy być na ósmą, a zajechaliśmy trzy godziny później. Wtedy mecz również był wcześnie i nie do końca udało nam się wyspać. Wygraliśmy jednak i może teraz też trzeba będzie się zatrzymać gdzieś w lesie, żeby się spóźnić - żartuje II trener Stali Jacek Hus.

Stal ma z Jeziorakiem rachunki do wyrównania. W meczu II kolejki grając na własnym boisku przegrała bowiem 1-4, co było prawdziwym ciosem, po którym długo rzeszowianie nie mogli się podnieść. - Mamy ten mecz nagrany i wiemy, że rywal jest bardzo groźny w grze skrzydłami. Taktyka nasuwa się więc sama, ale boisko może to szybko zweryfikować - mówi Jacek Hus. W meczu w Rzeszowie mocno we znaki defensywie Stali dał się przede wszystkim Remigiusz Sobociński, który jest prawdziwym liderem Jezioraka. "Stalowcy" jeśli chcą się wzbogacić o jakieś punkty muszą zwrócić szczególną uwagę na tego doświadczonego zawodnika. - Nie tylko na niego. Jest również bardzo groźny Arkadiusz Klimek oraz przebojowy Wojciech Figurski. Na pewno Jeziorak ma sporo atutów w ataku, ale również ciężko mu strzelić gola. Na dodatek są podbudowani ostatnimi wynikami - twierdzi Hus.

Wszyscy sąsiedzi w tabeli Stali Sandeco Rzeszów zagrali już w środę i większość wyników ułożyła się pod nasz zespół. Jest więc szansa odrobić kilka "oczek" i z mniejszą stratą przystępować do rundy wiosennej. - Wygrał tylko Hetman i nawet rozmawiałem z trenerem Orzeszkiem po jego meczu. On grając z Jeziorakiem w Iławie zremisował, a mógł nawet wygrać. Jeziorak mimo, że tylko raz u siebie przegrał, to na własnym boisku nie zachwyca, bo zanotował aż pięć remisów. Może obecność własnych kibiców ich paraliżuje? - zastanawia się II trener Stali. - Ważne, że znów nikt w naszej drużynie nie pauzuje i mamy pełny skład do dyspozycji. Pasuje więc odrobić punkty, które straciliśmy w meczu z Kolejarzem - kończy.


sobocinski.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty