Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
Przestał być kolegą i zapewnił Resovii 3 punkty2009-10-17 17:24:00

Pierwsze wyjazdowe zwycięstwo nie przyszło "pasiakom" łatwo. - W pierwszej połowie graliśmy dobrze, w drugiej - mało konsekwentnie. Powinniśmy szanować piłkę, tymczasem głupio ją traciliśmy. Przez własne błędy musieliśmy się denerwować - utyskiwał trener Resovii Mirosław Hajdo.


Concordia Piotrków Trybunalski - Resovia 1-2 (1-2)

1-0 Zaor 28
1-1 Kozubek 39
1-2 Zawiślan 45
Sędziował Wojciech Sawa (Chełm). Żółte kartki: Juszkiewicz - Kamiński, Hajduk, Bogacz. Widzów 600.
CONCORDIA:
Towarnicki - Rączka, Kukułka (62 Pietrzak), Okpara, Karasiak - Wiśniewski (55 Duchnowski), Wrzesiński, Juszkiewicz, Błachowicz - Zaor, Wolan (79 Bałecki).
RESOVIA: Pietryka - Kozubek, Kusiak, Bogacz, Szkolnik - Piątkowski, Fryc (90 Madeja), Walaszczyk, Zawiślan - Hajduk (78 Kantor), Kamiński (63 Turczyn).

 

Gospodarze po zmianie stron mocniej zaatakowali, na szczęście rzeszowianie mieli w bramce Marcina Pietrykę. - Spisał się na medal. Przy dwóch albo i trzech interwencjach pokazał dużą klasę - chwalił bramkarza Hajdo.
Broniąca się przed spadkiem Concordia objęła prowadzenie po błędzie Wiesława Kozubka ogranego w dziecinny sposób przez Mariusza Zaora. Jedenaście minut później obrońca Resovii zrehabilitował się, pakując głową piłkę do siatki. Nie bez pomocy zagubionego w akcji bramkarza gospodarzy. Gola na 2-1, jak się potem okazało zwycięskiego, strzelił natomiast nieskuteczny ostatnio Rafał Zawiślan. - Od kilku spotkań dochodził do sytuacji, ale w decydujących momentach tracił głowę. Najczęściej podawał, a przecież w polu karnym nie można być dobrym kolegą. Trzeba uderzyć i tyle - tłumaczył Mirosław Hajdo. W Piotrkowie Zawiślan otrzymał podanie od Piotra Kamińskiego i uderzył lepszą lewą nogą bez namysłu. - Rafał miał jeszcze okazję na drugie trafienie. Gola mógł zdobyć również Sebastian Hajduk - dodawał trener "pasiaków".
Piłkarze z Rzeszowa czuli się jak w domu, bo trybuny w 90 procentach wypełniły się sympatykami Resovii i zaprzyjaźnionego z nimi Łódzkiego Klubu Sportowego. Fani Resovii wybrali się na mecz, mimo, że w czwartek Concordia poinformowała, iż na remontowany stadion nie będzie wpuszczać zorganizowanych grup kibiców gości. Po awanturze wywołanej przez pseudokibiców ŁKS mecz rozpoczął się jednak nie o 14, a 14.45.

Na Okocimskiego bez Hajduka i Kamińskiego

W piątkowym starciu z czwartym w tabeli Okocimskim resoviacy będą musieli sobie radzić bez najlepszych napastników Sebastiana Hajduka i Piotra Kamińskiego. Obaj odpoczną za kartki otrzymane w Piotrkowie.




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty