Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
Stal – Motor czyli najważniejszy mecz rundy2009-10-16 14:30:00

- Nie ma co owijać w bawełnę, to będzie kluczowe spotkanie. Oba zespoły stoją pod ścianą – mówi przed sobotnim meczem z Motorem Lublin trener Stali Janusz Białek. Pod jego wodzą „Stalówka” wyrzuciła z Pucharu Polski Lecha Poznań, ale w lidze jeszcze nie wygrała.


Remis wywalczony przed tygodniem w Łęcznej pozwolił drużynie z Podkarpacia uciec z ostatniego miejsca w tabeli. Kosztem Motoru, który przegrał czwarty kolejny mecz. Tym razem na własnym boisku z GKP Gorzów. Stal i Motor uciułały ledwie po 7 punktów. W lepszej sytuacji są jednak piłkarze ze Stalowej Woli, którzy mają jeszcze do rozegrania spotkanie z 12 kolejki ze Zniczem Pruszków. Drużyną prowadzoną od czwartku przez Przemysława Cecherza. Zwolnionego miesiąc temu ze Stali za brak wyników. Co ciekawe, Cecherz o mały włos nie wylądował w Lublinie. Szefowie Motoru przez kilka dni szukali kogoś na miejsce Mirosława Kosowskiego. Nie znaleźli, więc poinformowali, iż trener zostanie na stanowisku do końca rundy. Ci, którzy są bliżej klubu, w takie deklaracje jednak powątpiewają.
Kosowskiego uratować może zwycięstwo nad Stalą, ale jak sprostać zadaniu, skoro nie wygrało się od dziewięciu kolejek? Historia najnowsza też nie pomaga uwierzyć we własne możliwości – Stal nie przegrała z Motorem od czterech lat. Na własnym boisku inkasowała najczęściej 3 punkty.
- To może mieć znaczenie psychologiczne, jednak klucz do zwycięstwa leży w ciężkiej pracy. Kibice nie powinni spodziewać się fajerwerków. Raczej męskiej walki bark w bark. Oczekuję, iż moi zawodnicy dadzą z siebie wszystko – podkreśla Białek. Trenera cieszy powrót do zajęć po kontuzji Abla Salamiego, a także koniec zamieszania wokół Ukraińca Igora Migalewskiego. – Najważniejsze jednak, że poprawiła się atmosfera w szatni. Gdy obejmowałem zespół, piłkarzom nie chciało się z sobą rozmawiać. Dziś żartują, szeroko się uśmiechają. Mecz w Łęcznej, gdzie z 0-2 wyciągnęliśmy na 2-2, raz jeszcze pokazał, iż Stal posiada charakter i umiejętności.
Motor w Stalowej Woli będzie musiał sobie radzić bez wyróżniającego się w tej rundzie, a pauzującego za kartki Michała Maciejewskiego. Lublinianie po opadach śniegu nie mogli znaleźć odpowiedniego boiska i do sobotniego spotkania przygotowywali się w hali i na siłowni.




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty