Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
Stal Sandeco Rzeszów: Zagrać nawet brzydko, ale wygrać2009-10-02 14:10:00

Jak najszybciej zapomnieć o nieudanych derbach i skupić się na dwóch najbliższych meczach na własnym boisku. To zadanie dla piłkarzy Stali Sandeco Rzeszów na nadchodzące dni. Już jutro o 19 pierwsze ze spotkań o być albo nie być z Olimpią Elbląg.


- Nie pomylę się chyba, jeśli powiem, że musimy te dwa mecze wygrać - nie ukrywa II trener Stali Jacek Hus. - Z Olimpią musimy pierwsi zdobyć gola, bo kto pierwszy trafi, ten wygra - dodaje. Coś faktycznie w tych słowach jest. Stal w tym sezonie zaledwie raz pierwsza zdobyła gola i cieszyła się wtedy z wygranej w Aleksandrowie Łódzkim. W pozostałych meczach rzeszowianie byli drużyną goniącą wynik, a efekt tych gonitw wszyscy dobrze znamy. Z tego powodu sytuacja rzeszowian jest nie do pozazdroszczenia i już najwyższy czas zacząć gromadzić punkty. Obecnie każda strata poniesiona na własnym boisku może się odbijać czkawką do końca sezonu. A trzeba dodać, że Stal u siebie w tym sezonie jeszcze nie wygrała. Olimpia wydaje się jednak rywalem jak najbardziej w zasięgu podopiecznych Czesława Palika. Jej mocną stroną jest atak, ale zdecydowanie do poprawy nadaje się gra obronna, która jest jedną z najgorszych w lidze.

Historia za Stalą

Historia również jest za Stalą. Na sześć dotychczasowych meczów pomiędzy tymi drużynami, trzy wygrała Stal, a trzy następne zakończyły się remisami. Ostatni raz zespoły te spotkały się w maju 1992 roku, Stal wygrała 3-0, a pamięta to Paweł Kloc, który już wtedy był podstawowym zawodnikiem biało-niebieskich.

Tradycyjnie trenerzy będą mieli mały ból głowy ze skompletowaniem meczowej osiemnastki. Do gry wrócili już co prawda Ireneusz Gryboś, Sylwester Sikorski oraz Wojciech Krauze. Po chorobach trenują Wojciech Reiman i Mateusz Jędryas, ale brakować będzie pauzującego za kartki Karola Wójcika, a także chorych Damiana Szali i Macieja Grada. - Jeśli chodzi o ilość brakujących zawodników nie wiele się zmieniło. Na szczęście z jakością jest już lepiej. Szkoda tylko, że jak już wraca do gry Irek Gryboś, to pauzować musi Karol Wójcik. Znowu nie możemy wyjść pełnym składem w ataku - narzeka Jacek Hus.

Olimpia z Rzeszowa nie ma najlepszych wspomnień z jeszcze z jednego powodu. W 4 kolejce grała na boisku Resovii,która zaaplikowała jej pięć goli. Podopieczni Tomasza Arteniuka zrobią pewnie wszystko, aby zatrzeć po sobie złe wrażenie. - Nie liczyłbym, że z tego powodu zamurują się pod własną bramką. Sami sobie zdają pewnie sprawę, że ich atutem jest ofensywa, a nie obrona. Zresztą pewnie, jak sobie patrzą na tabelę, to liczą, że uda im się z nami wygrać. Oby się srodze zawiedli. Mam jeszcze nadzieję, że po meczu nie będziemy znów chwaleni za grę, a punktów będzie brakować. Zagrajmy nawet brzydko, byleby tylko wygrać - kończy II trener Stali.

 

Zapraszamy do śledzenia relacji LIVE, którą przeprowadzi portal sportowetempo.pl. Zaczynamy przed 19.


dsc_0257.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty