Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > II liga > Wiadomości II liga
Resoviacy chcą zdobyć Łowicz, a Kusiak zapomnieć o traumie2009-09-01 23:50:00

Trzy mecze, trzy zwycięstwa. Bramki: 8-1. Oto bilans Pelikana na własnym terenie. Gdyby kierować się statystyką, wyszłoby, iż Resovia, która do tej pory na obcych boiskach nie wywalczyła choćby punktu, w Łowiczu nie ma żadnych szans. - Mam inne zdanie na ten temat - mówi Marek Kusiak, filar obrony "pasiaków". Człowiek, który w Łowiczu ma coś do udowodnienia.


Kusiak, jeszcze jako zawodnik Stali Stalowa Wola, dobrze pamięta upokorzenie sprzed dwóch lat. "Stalówka" przegrała wówczas z Pelikanem 1-5. Spotkanie pokazywała telewizja. - To chyba jasne, że nie lubię wracać do tamtych wydarzeń. To niepowodzenie gdzieś jednak we mnie tkwi. Dlatego tak bardzo zależy mi na dobrym wyniku w środowym meczu - przyznaje.
Obrońca rzeszowian podkreśla, że Resovia, choć poległa w Nowym Dworze Mazowieckim i Niecieczy, na wyjazdach prezentuje się bardzo korzystnie. - Gramy może nawet lepiej, niż u siebie. Problem w tym, że stwarzamy znacznie mniej sytuacji do strzelenia goli.
Po ostatnim, przegranym 1-3 meczu z Ruchem Wysokie Mazowieckie, na kierowaną przez Kusiaka defensywę posypały się gromy. Zawodnik nie chowa głowy w piasek. - Żaden wypadek przy pracy. Straciliśmy trzy gole po rzutach wolnych. Pierwszy raz w życiu przytrafiło mi się coś podobnego! - irytuje się. Analiza spotkania i rachunek sumienia mają pomóc resoviakom. - Od początku sezonu coś złego dzieje się z grą obronną całego zespołu. Ruch strzelał nam bramki, choć w polu karnym mieliśmy zawsze 2-3 piłkarzy więcej. W Łowiczu do takich sytuacji nie możemy dopuszczać.
Po czterech zwycięstwach i remisie Pelikan zajmuje wysoką, czwartą pozycję w tabeli. Do lidera z Otwocka traci 3 punkty. Przeciwko Resovii zagra osłabiony brakiem kontuzjowanych Piotra Bryka i Stefana Potockiego. Choć gospodarze są faworytami, ich trener Piotr Stach dmucha na zimne. - Nie wycofuję się z tego, co powiedziałem przed sezonem. Kadrowo jesteśmy słabi, będziemy się bronić przed spadkiem. A Resovia to bardzo dobra drużyna. Nie wolno jej lekceważyć.
Resoviacy noc z wtorku na środę spędzili w Skierniewicach. Trener Mirosław Hajdo zabrał do Łowicza 18 piłkarzy. Poza narzekającym na drobny uraz szyi Bartoszem Madeją, wszyscy są zdrowi. Prawdopodobnie w meczu zadebiutuje pozyskany w poniedziałek wieczorem defensywny pomocnik Łukasz Morawski.





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty