Cracovia zakończyła rok zwycięstwem we Wrocławiu. W 19. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Pasy pokonały Śląsk 2-0.

Śląsk Wrocław - Cracovia 0-2 (0-1)

0-1 Cornel Rapa 45+7

0-2 Otar Kakabadze 54

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Lewkot, Mączyński, Janasik - van Amersfoort, Rakoczy. Widzów 5893.

ŚLĄSK: Szromnik - Bejger, Lewkot, Golla - Janasik, Mączyński, Schwarz, Sobota (57 Łyszczarz), Pich (70 Quintana), Garcia (57 Stiglec) - Exposito (90+1 Gryglak).

CRACOVIA: Niemczycki - Kakabadze, Rapa, Rodin, Jugas, Siplak - Rakoczy (65 Myszor), Rasmussen (82 Lusiusz), Knap, Hanca (71 Loshaj) - van Amersfoort.

Cracovia od początku starała się narzucić swój styl gry, co się gościom udawało. Strzelali van Amersfoort i Rakoczy. W 26. minucie uderzył Siplak, a piłkę z bramki wybił Bejger. Niebawem kontuzji doznał jeden z asystentów sędziego, w efekcie I połowa została przedłużona. I właśnie w tym doliczonym czasie, w 45+7. minucie, padł gol dla Pasów. Z wolnego z prawej strony na bliższy słupek dośrodkował Siplak, a Rapa głową umieścił piłkę w dalszym rogu.

Po przerwie bliski podwyższenia był Rodin, który główkował w poprzeczkę. Drugiego gola dla gości zdobył Kakabadze, strzałem z 25 m w prawy dolny róg. Futbolówka po koźle wpadła do siatki, mimo rozpaczliwej interwencji Szromnika.

Śląsk miał jedną znakomitą okazję po "główce" Golli z 3 metrów. Niemczycki popisał się jednak kapitalnym refleksem i do utraty bramki nie dopuścił.

Pasy miały szansę na podwyższenie w 90. minucie, uderzał Kakabadze, ale bramkarz wyekspediował piłkę na rzut rożny.

Statystyka meczu: 11:11 w strzałach, 2:6 w celnych, 59:41% w posiadaniu piłki, 5:7 w kornerach i 

111.5:113.5 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST