Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ekstraklasa > Wiadomości ekstraklasa
Biała Gwiazda zwycięska w Zabrzu2021-10-16 21:12:00

W 11. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków wygrała w Zabrzu z Górnikiem 1-0. 


Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0-1 (0-0)

0-1 Michal Frydrych 50

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółta kartka: Gryszkiewicz (Górnik). Widzów 15 079.

GÓRNIK: Sandomierski - Wiśniewski, Janicki, Gryszkiewicz - Dadok, Manneh, Kubica (79 Wojtuszek), Podolski, Janża - Krawczyk (72 Nowak), Jimenez.

WISŁA: Biegański - Szota, Uryga, Sadlok, Hanousek - Młyński (46 Szot), Frydrych, Zhukov, Skvarka (90+2 Kuveljic), Starzyński (87 Yeboah) - Brown Forbes (69 Kliment).


To był mecz wielokrotnych mistrzów Polski. Górnik zdobywał tytuł 14 razy, a Wisła 13; ostatnio odpowiednio w 1988 i 2011 roku.


Dla Alana Urygi było to pierwsze oficjalne spotkanie w Wiśle w obecnej edycji rozgrywek. 


Zwycięski gol padł w 50. minucie. Frydrych uderzył z ok. 25 m, piłka po drodze odbiła się od Gryszkiewicza i po tym rykoszecie wpadła do siatki, myląc bramkarza.


Jan Urban, trener Górnika:

- Przegrywamy spotkanie, którego nie powinniśmy przegrać. Owszem, Wisła na początku meczu przez pierwsze 15-20 minut nieźle operowała piłką, nic groźnego jednak z tego nie wynikało. Wydawało się, że raz to my kontrolujemy przestrzeń, raz oni, w zależności od tego, kto posiadał piłkę. Byliśmy troszeczkę za daleko od piłkarzy rywala. Kiedy skróciliśmy dystans, zrobiliśmy się bardziej agresywni i przejęliśmy praktycznie całą kontrolę nad meczem w pierwszej połowie. Nic nie strzeliliśmy z sytuacji, które sobie stworzyliśmy. Straciliśmy bramkę po rykoszecie i rzeczywiście, w drugiej połowie było już gorzej, bo dużo kosztowało nas kreowanie sytuacji, kiedy Wisła nabrała więcej pewności siebie i zaczęła grać trochę lepiej.

Gdyby Podolski, który miał super sytuacje, strzelił bramkę, to podejrzewam, że poszlibyśmy za ciosem. Tak się jednak nie stało, ale nie mogę mieć pretensji do zespołu. Zwłaszcza pierwsza połowa kosztowała nas dużo wysiłku, co przełożyło się na sytuacje Krawczyka czy Janickiego, które były klarowne.


Adrian Gula, trener Wisły:

- Jestem zadowolony nie tylko z wyniku, ale również z tego, jak zespół funkcjonował. Cieszy też tak duże wsparcie naszych kibiców. Górnik to dobra drużyna, która wyróżnia się pewnością siebie. Tym bardziej jestem zadowolony z rezultatu. Zagraliśmy w innym ustawieniu, ale przyniosło to efekt. Dziękuję zawodnikom, że pokazali charakter.


W sobotnim meczu jedynego gola dla Wisły strzelił Michal Frydrych, który ustawiony był na niecodziennej dla siebie pozycji, bowiem w drugiej linii. Skąd taka decyzja?

- Mieliśmy kłopot z Patrykiem Plewką, miał gorączkę. Jednak już wcześniej pojawił się pomysł, żeby Michal zagrał w pomocy. Ważne było dla nas też to, jak będzie funkcjonował Alan po tak długiej przerwie. Zagrał bardzo dobrze, również Piotruś Starzyński. To zwycięstwo doda nam jeszcze pewności siebie przed kolejnymi spotkaniami - zapewnił Gula.


Statystyka meczu: 16:15 w strzałach, 2:4 w celnych, 55:45% w posiadaniu piłki, 7:6 w kornerach i 111:115 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.


wisla.krakow.pl, st


frydrych2.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty