Polska przegrała drugi mecz w grupie A mistrzostw Europy piłkarek ręcznych. Biało-czerwone uległy w Gyoer zespołowi gospodarzy, Węgrom, 23-29. Sprawa awansu do drugiej fazy rozstrzygnie się w czwartek, warunkiem jest zwycięstwo nad Rosją. 

Węgry - Polska 29-23 (14-7)

Węgry: Herr, Biro, Kiss – Triscsuk 4, Szucsanszki 3, Kovacsics 4, Bulath, Klivinyi, Pappne-Szamoransky 1, Bognar-Bodi 1, Mayer 6, Planeta 2, Meszaros, Erdosi 2, Kovacsicz, Tomori 6. Kary 4 min.

Polska: Gapska, Prudzienica - Stachowska 1, Niedźwiedź 3, Siódmiak 3, Gęga 1, Kocela 1, Grzyb, Kudłacz 7, Janiszewska, Pielesz 1, Zych, Drabik 1, Zalewska 2, Wojtas 2, Kulwińska 1. Kary 10 min.

Sędziowali: Jiri Opava i Pavel Valek (Czechy). Widzów 3000.

Polki zaczęły nieźle, od prowadzenia 3-2. Rywalki strzeliły jednak 5 goli z rzędu i od tego momentu budowały przewagę. Do przerwy było aż 14-7 dla Węgierek. Nasze obie bramkarki obroniły w tym okresie po jednym rzucie podczas gdy Evie Kiss zaliczono siedem udanych interwencji. Skuteczność trafień do siatki zdecydowanie przemawiała na korzyść ekipy Andrasa Nemetha.

Promyk nadziei dały po przerwie dwa gole z rzędu Karoliny Siódmiak, szybko jednak wszystko wróciło do złej normy. Madziarki prowadziły już nawet 9 bramkami. W końcówce podopieczne Kima Rasmussena przyspieszyły i w 57. minucie miały tylko 4 trafienia straty. Na więcej nie pozwoliły rywalki, które miały zdecydowanie więcej atutów.

Karolina Kudłacz wybrana została najlepszą zawodniczką naszej ekipy.

W innym meczu tej grupy: Hiszpania - Rosja 25-24.

zprp.pl, st