Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna > Wiadomości piłka ręczna
Polska - Niemcy piłkarzy ręcznych w...Chicago2010-03-17 20:26:00 ASInfo

- To jest chyba ostatni raz, kiedy ci panowie się do siebie uśmiechają i podają sobie ręce. Na boisku będą trzaskały kości - mówił prezes Amerykańskiego Zwiazku Piłki Ręcznej Dieter Esch anonsując w Chicago mecz pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec w piłce ręcznej, który odbędzie się 17 lipca w hali UIC Pavillion.


- Przyjedzie najlepsza polska drużyna, pełen skład, żeby pokazać wszystkim na świecie jak dobrze biało-czerwoni grają w szczypiorniaka - mówił po podpisaniu umowy z Ralfem Udingiem, przewodniczącym Toyota Handball Bundesliga obecny w polskiej stolicy Stanów Zjednoczonych prezes Związku Piłki Ręcznej Andrzej Kraśnicki.

Prezes nie przesadzał z rozgłosem towarzyszącym temu towarzyskiemu pojedynkowi, bo mecz Polska - Niemcy będzie na żywo transmitowany w całej Europie, krajach Bliskiego Wschodu, a negocjacje z amerykańskimi stacjami telewizyjnymi są w toku!
Dieter Esch, prezydent US Team Handball nie ukrywał, że zorganizowanie na terenie USA meczu pomiędzy dwoma światowymi potęgami w piłce ręcznej ma znacznie dalej idący cel - rozwój piłki ręcznej w USA. - Mamy plan - przez następne cztery lata prowadzimy rozwój piłki ręcznej w szkołach średnich i na uczelniach. Chcemy mieć w 2014 roku pół miliona regularnie grających w ten wspaniały, jakby stworzony dla nas Amerykanów, sport. W 2015 roku chcemy być organizatorami mistrzostw świata, wywalczyć awans na olimpiadę 2016 roku w Brazylii, a tam być może zawalczyć o półfinał. Piłka ręczna opowiada temperamentowi amerykańskiemu znacznie lepiej niż na przykład piłka nożna. Na boisku piłki ręcznej coś się ciągle dzieje, jest akcja za akcją. Nie znam Amerykanina, który - gdyby choć raz zobaczył dobry mecz - to nie chciałby więcej oglądać ręcznej. Na razie nie mamy reprezentacji, która miałaby szansę z takimi potęgami jak Polska czy Niemcy, tylko byśmy się skompromitowali, ale mam pewność, że to się szybko zmieni - wyjaśnił Esch.

Tuż po podpisaniu w chicagowskim Palmer Hilton Hotel kontraktów pomiędzy trzema federacjami, poprosiłem o chwilę rozmowy prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce Andrzeja Kraśnickiego.

- Panie prezesie, z Polski do Stanów to trochę daleko jak na jeden mecz?

- Daleko, ale na pewno warto. Pomysł zrodził się chyba przed sześcioma miesiącami w głowie Dietera Escha z USA Team Handball, dla którego zrobienie w Stanach prawdziwej piłki ręcznej jest sprawą honoru. Rozmawialiśmy na ten temat jeszcze przed decyzją MKOL w sprawie przyznania igrzysk 2016 roku, więc z wielu powodów miało sens zrobić rozeznanie w Chicago, które było przecież faworytem do otrzymania olimpiady.

- Decyzja o zwycięstwie Brazylii nie była przeszkodą by utrzymać ten kontakt...

- Oczywiście, że nie. Jeśli można grać i się pokazać w tak polskim mieście w USA jakim jest Chicago, z tak dobrym rywalem jak Niemcy i przed tyloma milionami widzów, to decyzja była łatwa do podjęcia. Cała nasza drużyna też była za tym pomysłem, choć dla kadry lipiec to okres wakacyjny. Będziemy, podobnie jak Niemcy, wystepować w najsilniejszym składzie, bo do tego zobowiązuje nas kontrakt i duma narodowa.

- Dla Polaków, nie tylko tych mieszkających w Chicago, ale w całych Stanach będzie to prawdziwe święto, bo piłki ręcznej w tym kraju trudno nawet szukać na ekranach telewizorów.

- Tak, jak wspomniałem, to też dla nas bardzo ważne by mogli nas zobaczyć polscy kibice w Stanach, bo wiem, że mamy ich bardzo wielu. Przylatujemy do Chicago pięć dni przed meczem i mamy oczywiście nadzieję, że z dostępnych do sprzedaży ośmiu tysięcy biletów, przynajmniej pięć tysięcy kupią kibice w biało-czerwonych koszulkach. Ale jak mnie wszyscy tutaj zapewniają, o to naprawdę nie muszę się martwić...

Rozmawiał w Chicago: Przemek Garczarczyk, ASInfo


ASInfo



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty