W wypadku samochodowym, do którego doszło w Chrzanowie w ubiegłym tygodniu zginął Michał Gajownik, kajakarz, dwukrotny mistrz świata, uczestnik olimpiady w Sydney. Miał 28 lat. Informację podał przelom.pl, portal ziemi chrzanowskiej.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z 12 na 13 listopada na jednej z ulic Chrzanowa. Prowadzony przez Michała Gajownika opel vectra uderzył w słup energetyczny, kierowca zginął na miejscu, pasażer został odwieziony do szpitala. Pogrzeb sportowca rozpocznie się w środę 18 listopada o godz. 13.30 w kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie.

Michał Gajownik urodził się 15 grudnia w Chrzanowie. Był kajakarzem, specjalizował się w kanadyjkach. Wychował się pod okiem trenera Adama Smyka z Hutnika Trzebinia, później (od 2000) reprezentował barwy Posnanii Poznań. Pierwszy sukces osiągnął w 1999 roku zostając wicemistrzem świata (C-2 500 m) i Europy juniorów (C-1 500 m). W 2000 roku został, wraz z Pawłem Baraszkiewiczem, mistrzem Europy w kanadyjkach dwójkach na 1000 m (w Poznaniu). Pojechał na igrzyska olimpijskie do Sydney. W kanadyjkach jedynkach na 500 m odpadł w eliminacjach, a w dwójkach na 1000 m - z P. Baraszkiewiczem - zajęli ósme miejsce.
W 2001 r. wywalczył dwa brązowe medale na ME w Mediolanie w kanadyjkach czwórkach na 200 i 1000 m.
Największy sukces wśród seniorów osiągnął w 2002 roku w Sewilli, gdzie wraz z Adamem Ginterem, Andrzejem Jezierskim i Romanem Rynkiewiczem zdobył tytuł mistrza świata w konkurencji C-4 na 1000 m.

W 2003 roku w jego organiźmie wykryto sterydy anaboliczne. Nie przyznał się do winy, ale został zdyskwalifikowany na 2 lata. Wrócił do kajakarstwa i w 2005 roku w Zagrzebiu zdobył swoje drugie złoto na mistrzostwach świata - ponownie w C-4 na 1000 m - wraz z Wojciechem Tyszyńskim, Michałem Śliwińskim i Andrzejem Jezierskim. W tym składzie wywalczyli także brąz w C-4 na 500 m. W 2006 roku niespodziewanie, w wieku 25 lat, zakończył karierę sportową.
RST