Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Inne > Wiadomości inne
Bracia Kliczko i David Haye dogadali się2011-03-04 07:12:00

Fortuna kołem się toczy. I boleśnie może się o tym przekonać Tomasz Adamek. Wrześniowa walka "Górala" z Władimirem lub Witalijem Kliczko może stanąć pod wielkim znakiem zapytania.


Wszystko z powodu Davida Haye'a. Anglik, wbrew wszelkim zapowiedziom i przypuszczeniom, jest bowiem bardzo bliski dogadania się z ukraińskimi braćmi ws. podpisania kontraktu na walkę, której od kilku lat wyczekują wszyscy sympatycy wagi ciężkiej.

 

- Rozmowy z obozem Haye'a są tak intensywne jak nigdy dotąd. Jestem pewien, że nasz pojedynek odbędzie się latem, najprawdopodobniej w Europie, na którymś ze stadionów. Jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych datach, ale to będzie lato 2011. Niebawem będą znane efekty rozmów z obozem Haye'a - oświadczył młodszy z ukraińskich braci, 34-letni Władimir.

 

- Znów prowadzimy negocjacje na temat pojedynku i staramy się do niego doprowadzić. Przez długi czas nic się w tej sprawie nie działo i nagle obóz Kliczki skontaktował się z nami. Oni nawiązali ten kontakt, a to według mnie świadczy, że zależy im na tej walce. Wszystko powinno się wyjaśnić już za kilka dni. Jestem gotów, czekam i najchętniej już wyszedłbym na ring. Mam nadzieję, że najpierw zmierzę się z Władimirem Kliczką, a potem będę trzymał kciuki za walkę z jego bratem Witalijem - zapewnił 30-letni Haye.


- Wciąż przedzieramy się póki co przez gąszcz negocjacji - zastrzegł menedżer i trener "Hayemakera", Adam Booth.

 

Podobnie jak w przypadku walki Adamek - Kliczko, tak i tutaj do ringu przeciwko Brytyjczykowi może wyjść i jeden i drugi z braci. - Do walki dojdzie najprawdopodobniej latem, ale nie jest jeszcze pewne kto - ja czy mój młodszy brat - skrzyżuje rękawice z Hayem. Data 2 lipca jest tylko jedną z branych pod uwagę. Wszystko zależy od miejsca rozegrania pojedynku i stacji telewizyjnych - wyjaśnił starszy z mistrzów, Witalij.

 

Wiele wskazuje więc na to, że Adamek zostanie "na lodzie", podczas gdy trzy największe persony królewskiej dywizji dogadają się między sobą, zorganizują walkę dekady i zgarną gigantyczne pieniądze. I pomyśleć, że jeszcze niedawno Haye chciał kończyć zawodową karierę, a bracia Kliczko szukali jakichkolwiek przeciwników, aby organizować obowiązkowe obrony dzierżonych pasów. A może zdarzy się cud, i nawet jeśli 2 lipca dojdzie do walki Kliczko - Haye, to w dwa miesiące później swoją szansę otrzyma również "Góral"? Jak widać, w tej dyscyplinie absolutnie wszystko może się zdarzyć, i to jeszcze przed wejściem do ringu.


Łukasz Rogojsz/ringpolska.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty