Kolejny zjazd World Boxing Council w meksykańskim Cancun zamienił się w jedną wielką próbę sił pomiędzy przedstawicielami Witalija Kliczki, Donem Kingiem i prezydentem WBC, Jose Sulaimanem. Poszło o nikogo innego jak tylko Tomasza "Górala" Adamka!

Były rezygnacje prezydentów, rzucanie mikrofonem i długie przemowy, a wszystko zacząło sie od tego, że reprezentujący braci Kliczko i ich firmę "K2 Promotions" Tom Loeffler wniósł petycję, by Witalij Kliczko mógł walczyć o tytuł mistrza świata WBC z Polakiem 12 marca 2011 roku w Madison Square Garden. Petycja niestety nie przeszła i przynajmniej na papierze, w oficjalne nocie, której doczekamy się wkrótce dowiemy się, że WBC usankcjonuje jako pojedynek o tytuł mistrza świata tylko walkę pomiędzy zwycięzcą pojedynku Odlanier Solis - Ray Austin...

Obrady w Cancun toczyły się w znakomitym nastroju, aż do czasu, kiedy Tim Loeffler zwrócił się do prezydenta WBC Jose Suleimana z prośbą, by Witalij Kliczko mógł walczyć z Tomaszem Adamkiem o tytuł mistrza świata tej organizacji. Padła nawet konkretna data - 12 marca 2011 roku, Madison Square Garden - i w pierwszej wersji Sulaiman propozycję przyjał, dodajac, iż trzy miesiące później zwycięzca walki Kliczko - Adamek musiałby ponownie bronić tytułu. Wzbudziło to jednak olbrzymie niezadowolenie dwójki promotorów - Dona Kinga i Ahmeta Onera - którzy 17 grudnia w Miami organzują walkę dwóch swoich pięściarzy: Ray'a Austina, którego pamiętamy z wygranej z Andrzejem Gołota walki w chińskim Czengdu i współpromowanego przez Kinga w USA Kubańczyka Odlaniera Solisa. Według nich, a szczególnie Dona Kinga, walka ta straci na swoim znaczeniu marketingowym, jeśli nie będzie wiadomo, że jej zwycięzca będzie automatycznie obowiązkowym rywalem Witalija w pojedynku o tytuł WBC. Sulaiman, najdłużej prezesujący związkowi sportowemu człowiek na świecie, stwierdził, że "nie potrafi zrozumieć jak nawet przyjaciele" (czyli Don King - przyp. red.) nie potrafią zrozumieć, co jest dobre dla boksu i dla WBC", oddał mikrofon i powiedział zaszokowanym delegatom, że w takim razie... podaje się do dymisji, a obrady po 90 minutach będzie prowadził już ktoś inny. Mikrofon przejął Don King, zaczął tłumaczyć swoje racje, a później wspólnie z Onerem udał się do pokoju zajmowanego przez Sulaimana.

Po tych 90 minutach Sulaiman wrócił na salę, przeprosił zebranych za zbyt emocjonalne podejście do sprawy, dodając równie zaskakująco, iż strony osiągnęły porozumienie. Porozumienie niekorzystne dla Tomasza Adamka bo nakazujące zwycięzcy walki Austin - Solis i Witalijowi Kliczko, stoczenie w ciągu 100 dni od 17 grudnia walkę o pas World Boxing Council. Jedyny przypadek, w którym walka Witalij Kliczko - Tomek Adamek mogłaby się odbyć w marcowym terminie, to kontuzja jednego z pięściarzy albo remis w grudniowej walce. Przetarg na to, gdzie odbędzie się walka Kliczki wyznaczono na 28 grudnia.

Konieczny w tej sytuacji komentarz jest prosty - wiadomo, że walka Kliczki ze zwycięzca pojedynku Solis - Austin odbędzie się w Niemczech, bo nikt w USA nie jest zainteresowany ani Solisem ani Austinem. Tego samego dnia kiedy toczyły się przepychanki w Cancun, po raz kolejny prezydent HBO Sport Ross Greenburg potwierdził, że jego firma zainwestuje miliony w wagę ciężką tylko jeśli w grę wchodzić będą nazwiska Tomasza Adamka, braci Władymira i Witalija Kliczko oraz Davida Haye'a. Równie ciekawy jest fakt, że reprezentujący braci Kliczko Leoffler podawał termin walki Tomek Adamek - Witalij Kliczko, pomimo, że obie strony oraz HBO nie dogadały się jeszcze co do pieniędzy, a róźnica w proponowanych gażach to nie setki tysięcy, ale miliony dolarów. Szansa na dogadanie się jest jednak olbrzymia, a boks ma to do siebie, że wszystko może się jeszcze zdarzyć. Nawet to, że Witalij zrezygnuje z pasa WBC, bo to Jose Sulaiman potrzebuje jego pieniędzy, a nie Kliczko WBC. To znaczy prawie wszystko może się zdarzyć, bo nikt chyba nie wierzy, że w walce Solis - Austin będzie remis. A co z Tomkiem Adamkiem? On nie musi się spieszyć, ciągle pozostając w czteroosobowej grupie pięściarzy dla których HBO bez wahania wypisze olbrzymi czek. "Góral" może poczekać na Witalija do lata, HBO może otworzyć książeczkę czekową dla Haye'a lub Władymira. Pierwsza runda dla Kinga, ale walka dopiero się zaczyna.

Przemysław Garczarczyk