Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja
Falstart w Kazachstanie2016-09-04 20:43:00

Na sztucznej murawie w Astanie doszło do sensacji. Na inaugurację eliminacji piłkarskich MŚ reprezentacja Polski zaledwie zremisowała z Kazachstanem 2-2.


KAZACHSTAN - POLSKA 2-2 (0-2)

0-1 Bartosz Kapustka 9

0-2 Robert Lewandowski 35 (karny)

1-2 Siergiej Chiżniczenko 51

2-2 Siergiej Chiżniczenko 58

Sędziował Sedrak Gozubuyuk (Holandia). Żółte kartki: Małyj, Achmietow, Bajżanow, Chiżniczenko, Kuat, Isłamchan – Piszczek, Zieliński, Lewandowski, Glik.

KAZACHSTAN: Pokatiłow – Biejsiebiekow, Achmietow (61 Abdulin), Małyj, Kislicyn, Szomko – Kuat, Bajżanow (69 Nurgalijew), Isłamchan (80 Tagybiergien), Mużykow – Chiżniczenko.

POLSKA: Fabiański – Piszczek, Glik, Salamon, Rybus – Błaszczykowski, Krychowiak, Zieliński, Milik, Kapustka (83 Linetty) – Lewandowski.


Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando. W 9. minucie padł pierwszy gol. Z prawej strony, z narożnika szesnastki, Błaszczykowski zagrał na linię pola bramkowego gdzie Kapustka uprzedził obrońcę i bramkarza.


W 31. minucie, po świetnej akcji Kapustki i Rybusa, powinno być 2-0 dla biało-czerwonych ale Milik trafił z 12 m w poprzeczkę. Niebawem Achmietow sfaulował w polu karny Lewandowskiego, który pewnie wykonał jedenastkę, myląc golkipera gospodarzy.


W końcówce pierwszej części gry pazury pokazali Kazachowie. W 37. minucie solowy rajd przeprowadził Isłamchan, minął dwóch naszych zawodników, a mając przed sobą już tylko Fabiańskiego strzelił w słupek. Pięć minut później główkował Kuat, a nasz bramkarz ratował sytuację odbijając piłkę na słupek. Dwukrotnie szczęście uchroniło nasz zespół od utraty gola.


W 45. minucie mogło być po meczu, lecz Milik będąc sam na sam z Pokatiłowem trafił w słupek...


Pierwszy kwadrans II połowy okazał się fatalny w skutkach. Dwa razy pokonał Fabiańskiego Chiżniczenko, swego czasu gracz kieleckiej Korony. Błędy obrony (przy pierwszym golu - Rybusa) spowodowały, że na tablicy pojawił się wynik 2-2.


Dopiero w ostatnim kwadransie podopieczni trenera Nawałki mocniej przycisnęli. W 77. minucie Milik zmarnował swoją trzecią wyborną okazję, a w 84. minucie Błaszczykowski strzelił w słupek.


Statystyka była dla naszych korzystna - 61 procent posiadania piłki, 16:6 w strzałach, 6:3 w celnych, ale bramkowy bilans był remisowy. Tych dwóch punktów straconych w Astanie może zabraknąć w końcowym rozrachunku rywalizacji o awans do MŚ. Zagraliśmy zły mecz, nie potrafiliśmy kontrolować gry, słabo spisały się nasze gwiazdy - Lewandowski, Milik, Krychowiak...


ST

GRUPA E

Dania - Armenia 1-0 (1-0)

1-0 Christian Eriksen 17


Rumunia - Czarnogóra 1-1 (0-0)

1-0 Adrian Popa 85

1-1 Stevan Jovetic 87

W doliczonym czasie karnego dla Rumunii nie wykorzystał Nicolae Stanciu.

Kolejne mecze:

8 października 2016 (sobota)

Armenia - Rumunia (18:00)

Czarnogóra - Kazachstan (18:00)

Polska - Dania (20:45)


11 października 2016 (wtorek)

Kazachstan - Rumunia (18:00)

Polska - Armenia (20:45)

Dania - Czarnogóra (20:45)


11 listopada 2016 (piątek)

Armenia - Czarnogóra (18:00)

Rumunia - Polska (20:45)

Dania - Kazachstan (20:45)


Aktualizacja 23:00


kapustkakazachstan.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty