Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja
Boniek w sprawie Fornalika: Śmieszą mnie takie plotki2013-06-17 20:54:00

W związku z licznymi spekulacjami dotyczącymi przyszłości selekcjonera reprezentacji Polski, Waldemara Fornalika, prezes Zbigniew Boniek udzielił wywiadu oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Zapewnia, że nie zdymisjonuje trenera.


- Podobno dziś miał Pan zdecydować o przyszłości Waldemara Fornalika na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski?


- Śmieszą mnie tego rodzaju spekulacje i plotki. Czytam gdzieś, że się spotkałem lub mam się z Waldkiem zobaczyć… To normalne, że prezes rozmawia ze swoimi pracownikami. Telefonicznie lub w cztery oczy. Mój gabinet jest otwarty dla wszystkich pracowników PZPN, chcących porozmawiać czy wymienić poglądy.

- Naród chce, a nawet żąda krwi, czyli dymisji selekcjonera Fornalika.

Naród? Czy grupa dziennikarzy, bojowych internautów chcących mieć wpływ na personalne decyzje prezesa PZPN? Niech spekulują, wymieniają listy trenerów – ewentualnych następców Fornalika. Patrzę na to i oczom nie wierzę. Są tam ludzie, którym bliżej do trenerskiej trumny niż na trenerską ławkę. Jedno jest pewne: nie kieruje się ,,PR-arem”, bo wiem, że gdybym trenera Fornalika zdymisjonował, to w kilku gazetach czy portalach zarobiłbym kilka punktów. Nie chcę ludzi krzywdzić i zmieniać ich dla samej zmiany. Nie boję się też odpowiedzialności za jakąkolwiek decyzję w sprawie naszego selekcjonera.

- Każdego selekcjonera bronią wyniki. Nie da się tego powiedzieć o ostatnich rezultatach Fornalika.

Spokojnie. Za dużo mówimy o odpowiedzialności lub winie samego selekcjonera, za mało analizujemy grę samych piłkarzy, ich błędy, niewykorzystane sytuacje. Pytam głośno: ile w tym winy Waldka, że Rybus nie trafia w sytuacji sam na sam, czy Polanski nie potrafi zagrać prostej piłki do Lewandowskiego? Wiem, że odpowiedzialność przenosi się głównie na selekcjonera. Ale ja uważam, że wartość dobrej ekipy piłkarskiej dzieli się następująco: 80 procent sami zawodnicy, trener – 20. Kiedy przyglądamy się pracy naszego selekcjonera, to wiemy, że zremisował z Anglią, wygrał u siebie z Mołdawią, zremisował na wyjeździe z Czarnogórą, przegrał u siebie z Ukrainą – to się mogło wydarzyć bo Ukraińcy to silny team...

- Remis z Mołdawią jest niewybaczalny!

Tak, to zabolało, ale przecież jakby to nie brzmiało nieco naiwnie, ciągle jesteśmy w grze. Trzeba wygrać u siebie z Czarnogórą, San Marino, a z Ukrainą i Anglią na wyjeździe.

Czy selekcjoner zobowiązał się do zdobycia dwunastu punktów w czterech meczach?

To nie jest kwestia zobowiązania selekcjonera.  Nie wiem, co dałaby zmiana na tym stanowisku. Wyobraźmy sobie nowego selekcjonera zza granicy. Przychodzi i zaczyna pracę, znając naszą trójkę z Dortmundu, dwóch bramkarzy z Premiership i może jeszcze kogoś z zagranicznej ligi. Ciężko od takiego szkoleniowca byłoby wymagać odpowiedzialności za wynik np. w meczach z Ukrainą i Anglią. A to trochę za mało. I co zmieniamy go po trzech miesiącach? Przypominam, że poprzedni selekcjoner z zagranicy (Leo Beenhakker) przegrał dwa pierwsze mecze i zremisował trzeci. Jako prezes PZPN nie mogę poddać się emocjom i naciskom, zwłaszcza tym medialnym. Nie wykluczam też, że Waldek będzie miał moralne prawo chodzić i mówić: ,,Nie dano mi szansy gry do końca”. U nas naprawdę wielu ludzi docenia się dopiero wtedy, kiedy znajdą się w Alei Zasłużonych.

Jakie główne grzechy prezentuje dziś na boisku nasza reprezentacja?

- Przede wszystkim za mało wygrywa i zdobywa mało punktów. O szczegółach nie chcę mówić. Warto jednak zastanowić się, że odpowiedzialność za wynik leży przede wszystkim na barkach zawodników. Trener w drużynie odgrywa wielką rolę, ale zacznijmy sobie uzmysławiać, że jego bezpośredni  wpływ na zwycięstwo lub porażkę jest bardzo znikomy. To piłkarze są głównymi aktorami. Spływa na nich wielki splendor, ale też muszą udźwignąć  odpowiedzialność na boisku.  Zwycięstwa i sławę  trzeba wyszarpać, wywalczyć, wypocić.
pzpn.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty