Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja
Fabiański w bramce, Brożek w ataku, Sobiech dał zwycięstwo2012-05-22 22:30:00

Piłkarska reprezentacja Polski pokonała Łotwę w sparingowym meczu w Klagenfurcie. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Artur Sobiech. Polskiej bramki strzegł Łukasz Fabiański, w ataku wyszedł Paweł Brożek, zagrał też debiutant Rafał Wolski.


Polska - Łotwa 1-0 (0-0)

1-0 80 Sobiech 81
Harald Lechner (Austria). Żółte kartki: Matuszczyk - Laizans, Ivanovs.
POLSKA: Łukasz Fabiański - Sebastian Boenisch (82 Jakub Wawrzyniak), Marcin Wasilewski, Tomasz Jodłowiec (63 Marcin Kamiński), Grzegorz Wojtkowiak - Eugen Polanski, Rafał Murawski, Adrian Mierzejewski (46 Michał Kucharczyk), Kamil Grosicki - Rafał Wolski (46 Adam Matuszczyk) - Paweł Brożek (56 Artur Sobiech).

ŁOTWA: Pavels Dorosevs - Kaspars Gorkss, Oskars Klava, Olegs Laizans (86 Alans Sinelnikovs), Deniss Ivanovs - Aleksandrs Fertovs, Aleksandrs Cauna, Aleksejs Visnjakovs (72 Andrejs Pereplotkins), Ritvars Rugins - Ivans Lukjanovs (72 Vladimirs Kamess), Artjoms Rudniew (78 Edgars Gauracs).


Mecz miał wybitnie towarzyski charakter. Polska ekipa, w której wyjściowej składzie znaleźli się dwaj pewniacy Smudy (Wasilewski i Murawski), nie forsowała jakoś szczególnie tempa. Ciekawych sytuacji nie było wiele.  


Łotysze taką stworzyli w 2 min, dobrze znany z występów w Lechu Rudniew uderzył groźnie, Fabiański poradził sobie z tym strzałem. Zresztą bramkarz Arsenalu był w tym spotkaniu jasną postacią, nie widać było po nim, że nie gra regularnie w lidze. Wykazywał się także w 22 min, gdy sprawdził jego czujność Laizans i trzy minuty później, gdy uderzał Lukjanovs i polski bramkarz musiał wybijając piłkę na róg.

Polska aktywność w pierwszych 20 minutach to strzał Mierzejewskiego i jego próba dogrania do Brożka i pierwsza niezła akcja z 20 min -  po wymianie podać z ostrego kąta strzelał Wolski, Dorosevs był w opałach. Potem dopiero w końcówce I połowy zapachniało golami - w 43 min, gdy Grosicki dograł piłkę z prawej strony do środka, a tam Brożkowi przeszkodzili obrońcy. W 45 min po rzucie rożnym główkował Wasilewski, ale   trafił piłką w słupek.

W drugiej połowie trener Smuda przeprowadzał zmiany, a gra długo było nieciekawa. Wreszcie w 81 min bramkę zdobył Sobiech. Podanie ze środka boiska na lewej stronie dostał Grosicki, zabrał się z piłkę, minął rywala i dograł dobrze futbolówkę przed bramkę, tam wyskoczył do niej Sobiech i głową posłał do bramki. Zaraz potem niewiele zabrakło do szczęścia Wawrzyniakowi, który główkował nad bramką po dograniu Murawskiego z rzutu wolnego. Jeszcze Polanski przymierzył soczyście, ale tuż nad bramkę.


Trener Smuda na pewno był zadowolony z postawy Fabiańskiego, Grosickiego, Wolskiego i Sobiecha.


W reprezentacji Łotwy wystąpili znani z występów w polskiej ekstraklasie: Rudniew, Laizans, Lukjanovs i Visnjakovs (z Cracovii).


- Mamy dużo w nogach po treningach, zespół dał z siebie wszystko i mecz jest wygrany. Patrzyłem szczególnie na realizację założeń taktycznych, nie wszystko mi się podobało, ale będziemy to poprawiać na treningach - oceniał po meczu trener Franciszek Smuda. - Artur Sobiech to utalentowany napastnik, ma dużą konkurencję w klubie, w przyszłości na pewno będzie dobrym napastnikiem. Chcieliśmy zobaczyć Sebastiana Boenischa, widać, że noga wytrzymuje, dał  z siebie wszystko.


Artur Sobiech, strzelec bramki zapowiadał: - Będę starał się przekonać selekcjonera do siebie, nadal będę dawał z siebie wszystko. Na tę bramkę zapracował cały zespół, cieszę się ze zwycięstwa, tym bardziej, że mamy za sobą trochę ciężki tydzień.

ST


boenisch w993.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty