Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja
Francja na Polskę z największymi gwiazdami2011-06-07 09:56:00

- Mimo zwycięstwa wciąż nie czuję się pewnie, ale mnie krytyka kibiców i mediów mobilizuje. Wolę się czuć niepewnie, a dalej pracować - powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda po niedzielnym meczu z Argentyną (2-1).


To aluzja do zakulisowych informacji o możliwym zwolnieniu Smudy, do którego mogłoby dojść w razie przegranej z Argentyną. Okazuje się, że zwycięstwo nad Albicelestes poprawiło nastroje w PZPN i trener może się poczuć pewniej. Według naszych informacji nawet porażka z Francją w najbliższy czwartek nie spowoduje nerwowych ruchów. Pozycję Smudy wzmocnił dodatkowo nowy kontrakt Oresta Lenczyka ze Śląskiem Wrocław.

Wielu ekspertów uważa jednak, że zwycięstwo nad rezerwową Argentyną nie miało zbyt wielu pozytywnych stron. Krytycznie (a jakże) do meczu odniósł się legendarny bramkarz Jan Tomaszewski. - Dla mnie za cały komentarz wystarczyły słowa Kamila Grosickiego, który stwierdził, że za dziesięć lat nikt nie będzie pamiętał, czy w tym meczu grał Messi. To w takim razie niech PZPN zorganizuje mecz z juniorami Hiszpanii i trampkarzami Brazylii. Za dziesięć lat będziemy chwalić się dobrymi wynikami - mówi Tomaszewski.

Nieco bardziej przychylny jest Zbigniew Boniek. - Z którego meczu płynie lepsza nauka: z porażki 0-6 z Hiszpanią czy ze zwycięstwa 2-1 nad rezerwową Argentyną? Bo moim zdaniem dużo pożyteczniejsza jest wygrana, która podnosi morale - mówi nam Boniek. - Oczywiście, po takim meczu nie można mówić, że wszystko jest cacy. Wiele aspektów jest do poprawy i trener na pewno o tym wie. Wciąż trudno dopatrzyć się pełnego szkieletu drużyny na Euro. Zwłaszcza w obronie następują duże zmiany - dodaje. - Staram się patrzeć na naszą drużynę w wyważony sposób. Na Euro nie będziemy faworytem, ale patrząc na kluby, w których grają nasi piłkarze, możemy oczekiwać, że godnie się zaprezentują.

Na pewno gorszą prasę po niedzielnym spotkaniu mają Argentyńczycy. "Najważniejsze, że całe to zgrupowanie już się zakończyło" (Ole). "Spotkania z Nigerią i Polską nie pomogły trenerowi w selekcji piłkarzy na Copa America. Do pierwszego meczu na turnieju z Boliwią zostało bardzo mało czasu. Cieszy tylko to, że zagrają tam inni zawodnicy" (La Nacion). "Piłkarze zagrali nieco lepiej niż z Nigerią, ale bądźmy szczerzy: gorzej się nie dało" (Clarin). To niektóre fragmenty z argentyńskich gazet.

Symboliczna dla obecnej kadry Polski była liczba kibiców, którzy przyszli na mecz z Albicelestes. Dwanaście tysięcy osób na mogącym pomieścić 31 tys. stadionie Legii robiło ponure wrażenie. Dla porównania dzień wcześniej na meczu Warty Poznań w I lidze było 10 tys. ludzi. A siedem miesięcy temu, gdy optymizm wokół kadry był większy, na mecz reprezentacji z WKS w Poznaniu przyszło 42 tys. kibiców.

- Dwanaście tysięcy to zadowalająca liczba - uważa jednak rzecznik prasowy PZPN Agnieszka Olejkowska. - Na mecz z Francją sprzedamy więcej biletów, choćby dlatego, że sprzedaż trwa dłużej. Widziałam kolejki pod kasami, więc zainteresowanie jest - dodaje.

- Mnie cieszy niska frekwencja i apeluję o zbojkotowanie również meczu z Francją - mówi Jan Tomaszewski. - Dlaczego? Bo w tej kadrze jest dwóch piłkarzy przestępców korupcyjnych, a selekcjoner bezprawnie uzyskał dyplom szkoły trenerskiej. Dopóki reprezentacja będzie tak hańbiona, powinna być bojkotowana. Na mecz z Argentyną i tak przyszły chyba same rodziny działaczy PZPN, bo nikt nie zaśpiewał słynnego "hymnu reprezentacji" - dodaje człowiek, który zatrzymał Anglię.

Tymczasem reprezentanci Polski w poniedziałek dostali od trenera Smudy wolne. Przygotowania do czwartkowego meczu z Francją wznowione zostaną dziś o godz. 17 w Sulejówku. Tego samego dnia Trójkolorowi wylądują w Polsce i przeprowadzą trening na stadionie Legii. Trener Laurent Blanc przywiezie do naszego kraju wszystkie największe gwiazdy - Benzemę, Ribery'ego, Nasriego - ale nie wiadomo, czy wypuści ich od pierwszej minuty.

- Zapewniam, że potraktujemy to spotkanie najbardziej serio, jak się będzie dało. Przygotowujemy się do tego starcia po to, by je wygrać. Do Polski przyjadą wszyscy nasi najlepsi gracze - zapewniał Blanc w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".

 

W poniedziałek Francja, w rezerwowym składzie, pokonała w towarzyskim meczu w Doniecku Ukrainę 4-1 (0-0).

 

Maciej Stolarczyk, Polska Gazeta Krakowska


smuda3a.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty