Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja
Czy naprawdę można wygrać z taką Argentyną? Grosicki przestrzega2011-06-04 10:20:00

Co łączy selekcjonera reprezentacji Polski z trenerem kadry Argentyny? Krytyka ze strony kibiców i mediów. I to spora. Drużyna sklecona przez Sergio Batistę z zawodników spotkała się ze sobą pierwszy raz i nie funkcjonuje jak należy. Lepszej okazji, by po raz trzeci w historii ograć rodaków Diego Maradony (przegraliśmy sześć razy, dwukrotnie był remis), mieć nie będziemy.


Efekt argentyńskiej zbieraniny zobaczyliśmy w środowym sparingu z  Nigerią (1:4). W niedzielę na stadionie Legii Warszawa czeka ich mecz z Polakami (godz.17, transmisja TVP1 i TVP Sport). Z


– Taka postawa psuje naszą reputację! Nie bierzemy udziału w tych meczach dlatego, żeby zarabiać pieniądze. Batista sam poprosił, by zagrać w kilku sparingach, żeby lepiej przygotować się do Copa America (1-24 lipca – red.). A skoro tak, to nie może pomijać gwiazd i robić rewolucji. Podczas następnych zgrupowań spodziewam się większego profesjonalizmu – grzmiał szef argentyńskiej federacji piłkarskiej Julio Grondona. Trwające zgrupowanie Argentyńczyków, którzy wczoraj rano z Nigerii przylecieli do Warszawy, jest pierwszym dla aż dziewięciu zawodników. O tym, że nie jest to najmocniejsza kadra, świadczy choćby fakt, że jest w niej Alejandro Cabral – jedno z rozczarowań minionego sezonu ekstraklasy w barwach Legii.

 

– Gdy prowadziłem reprezentację, byliśmy krytykowani, OK. Ale kadra Batisty to kpina. Przez jego wybory cofamy się w rozwoju – ostro atakował swojego następcę Maradona (zastąpił go po mundialu w RPA)  zarzucając mu też brak powołania wartościowych napastników. – Jeśli Batista myśli, że w kraju ma lepszych napastników niż Carlos Tevez czy Kun Aguero, to albo jest pijany,albo jest idiotą.

 

– Brakuje im kilku gwiazd, ale to wcale nie jest anonimowy zespół. Są w nim przecież Pablo Zabaleta z Manchesteru City czy Ezequiel Garay z Realu Madryt. Poza tym będą chcieli zmazać plamę po meczu z Nigerią – przestrzega Kamil Grosicki. Skrzydłowy tureckiego Sivassporu, który, jeśli wierzyć znacznikom, znajdzie się w wyjściowym składzie na niedzielny mecz. – Trener wybierał mnie do teoretycznie pierwszego składu. Mam nadzieję, że nie zmieni zdania. Chcę grać w każdym meczu od pierwszej minuty. Również na Euro – zapowiada „Grosik”, który zajmie miejsce Ludovica Obraniaka na lewym skrzydle. Żona mistrza i zdobywcy pucharu Francji w czwartek urodziła córkę.Co prawda piłkarz do drużyny dołączy dziś, jednak zabrakniego w kadrze na Argentynę. – Zdaję sobie z tego sprawę i zamierzam tę sytuację wykorzystać. Mam za sobą dobry sezon. Najpierw Jagiellonii, a potem w Turcji.Nadarza się więc idealna sytuacja, by wskoczyć do podstawowego składu – mówił Grosicki.

 

W podobnej sytuacji jest też Jakub Wawrzyniak. Gracz Legii w obliczu kontuzji Sebastiana Boenischa jest jedynym lewym obrońcą, który nadaje się do kadry (Maciej Sadlok grał po lewej stronie z konieczności). Spotkanie z Argentyną, a później z Francją (9 czerwca) będzie też szalenie istotne dla przyszłości Smudy. Od kilku tygodni trwają spekulacje, że jeśli w którymś z meczów powinie mu się noga,to prawdopodobnie zastąpi go szkoleniowiec Śląska Wrocław Orest Lenczyk. Jednak w kontekście porozumienia 69-letniego trenera ze Śląskiem w sprawie przedłużenia umowy, nie wiadomo czy, jeśli Smuda miałby zostać zwolniony, mógłby łączyć obie posady.

 

Póki co, drużyna pod okiem Smudy przygotowuje się w podwarszawskim Sulejówku. Wczoraj miała wieczorne zajęcia, dziś przyjeżdża do Warszawy i o godz. 18 odbędzie trening na stadionie Legii. Zanosi się na to, że zawodnicy nie będą mogli liczyć na wsparcie kibiców. Po pierwsze – ci organizują protest przeciwko decyzjom rządu w walce z chuliganami i drogim biletom na mecze kadry. Po drugie, rzeczniczka PZPN Agnieszka Olejkowska poinformowała, że do wczoraj sprzedanych zostało osiem tys. biletów. Obiekt przy Łazienkowskiej może pomieścić 31 tys…
Tomasz Biliński, Polska Gazeta Krakowska


grosicki 2084.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty