Dawno, dawno temu, na początku swojej pracy z reprezentacją Polski, trener Franciszek Smuda zapowiadał, że rok przed Euro będzie chciał już nadawać drużynie ostatni szlif. Dziś podobnie wypowiadają się reprezentanci Polski.

Już w niedzielę powinniśmy przekonać się więc, jak wygląda oszlifowana drużyna narodowa. Na stadionie Legii Polacy zagrają z reprezentacją Argentyny do lat 25.

Pisaliśmy jako pierwsi, że Smuda może stracić pracę, jeśli drużyna skompromituje się w meczach z Argentyną i Francją, a zastąpi go Orest Lenczyk lub Michał Probierz. Najnowsza krążąca wokół PZPN plotka głosi, że Franz wyleci już w niedzielę, jeśli przegra z Argentyną. Lenczyk ma już niby w gotowości asystentów - Marka Wleciałowskiego i Waldemara Fornalika. Atmosfera jest nerwowa, bo Smuda skrytykował ostatnio w mediach gwiazdora zespołu Roberta Lewandowskiego.

Argentyna lepiej brzmi z nazwy, niż prezentuje się w rzeczywistości. W środę Nigeria rozbiła eksperymentalnie zestawiony zespół z Ameryki Południowej 4-1. Argentyna fatalnie grała w obronie. Wysoka porażka niedzielnego przeciwnika to nie jest dobra wiadomość dla Polaków. Po pierwsze, Latynosi bardzo będą chcieli się zrehabilitować. Po drugie, w razie potknięcia biało-czerwonych pojawią się głosy, że ograli nas "kelnerzy".

Argentyna U-25 to zespół eksperymentalnie złożony, ale indywidualnie można w nim znaleźć świetnych graczy. Alberto "Tino" Costa to jeden z najbardziej zachwycających technicznie pomocników w Europie. Jego obecność to zła wiadomość dla piłkarza Legii Alejandro Cabrala, który gra na tej samej pozycji. Z Nigerią Cabral zmienił Costę w 58 minucie i zadebiutował w drużynie narodowej. Nie wiadomo w jakim wymiarze, ale na własnym stadionie w Warszawie Cabral też dostanie szansę.

Trener Smuda ma problem z zestawieniem obrony. Po kontuzji Sadloka do kadry dołączył Jakub Wawrzyniak, ale na lewej obronie raczej zagra Dariusz Dudka. Mówiło się, że w tym meczu być może wystąpi także Damien Perquis. Wygląda jednak na to, że proces potwierdzenia jego polskiego obywatelstwa może się przedłużyć. - Perquis już dawno złożył wniosek, tylko nikt o tym nie wiedział. Teraz czekamy na decyzję, może przyjdzie lada moment, może za miesiąc lub dwa - mówi Smuda.

Z naszych informacji wynika, że ze względu na błędy proceduralne sprawa przedłuży się kilka miesięcy. Perquis złożył wniosek do urzędu wojewódzkiego, lecz jako osoba mieszkająca na stałe poza granicami kraju powinien to zrobić w polskim konsulacie we Francji.

Im dalej od własnej bramki, tym skład wygląda lepiej. Za kreowanie akcji odpowiadać powinien najlepszy piłkarz ekstraklasy Adrian Mierzejewski. Tyły zabezpieczą Murawski z Matuszczykiem, a gole ma strzelać Lewandowski. Tłok w środku pola zwiększy Obraniak, który dołączy do drużyny w sobotę i przyda się na lewej pomocy. Na prawej szarpać ma nasz kapitan - Jakub Błaszczykowski. O lepszą formę Polaków dba od kilku dni amerykański trener przygotowania fizycznego Adam Rotchstein. W czwartek na treningu w Sulejówku przeprowadził ćwiczenia sprinterskie. Najlepiej wypadł Kamil Grosicki.

Maciej Stolarczyk

współpraca Cezary Kowalski i Tomasz Dębek/Polska