Polonia Przemyśl - Wisłoka Dębica 2-0 (2-0)

1-0 Łoś 18
2-0 Jaroch 30
POLONIA: Kuźma - Pawłowski, Zajic, M. Barszczak, Krupczak - Żyga (80 D. Barszczak), Pikłowski (85 Pelc), Ścielony, Kwolik (85 Pasiński) - Jaroch (46 B. Barszczak), Łoś (65 Kuźniar).
WISŁOKA: Miś - Kożuch (60 Książek), Folta (46 Szewczyk), Piłat, M. Galas - R. Galas (80 Jurczyński), Karcz, Augustyn (46 Domek), Zięba (60 Tabor) - Sołek, Cyza.

Polonia zaatakowała z impetem od pierwszego gwizdka sędziego i już przed przerwą rozstrzygnęłą losy spotkania. Gospodarze stworzyli sobie cztery świetne sytuacje i dwie z nich zamienili na gole. W obu przypadkach palce maczał Kwolik, który świetnie podawał, a Łoś i Jaroch wiedzieli już, co z tym fantem zrobić. Kwolik mógł również zdobyć swoją bramkę, ale po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Goście starali się po przerwie obrócić losy meczu na swoją korzyść, ale jedyną okazję mieli dopiero tuż przed końcem: Książek jednak z 5 metrów  spudłował.
(PM)