Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie
Strachy na lachy - mówi Jarosław Piątkowski po meczu z Sokołem2009-10-11 12:15:00

- Więcej spodziewaliśmy się po drużynie Sokoła. Tymczasem grając w dziesiątkę mogliśmy zdobyć kilka goli - mówi strzelec najładniejszego z nich, pomocnik Resovii Jarosław Piątkowski.


- Mecz był taki sobie, pański gol na 2-0 - palce lizać.

- Obawialiśmy się Sokoła, trener mówił, że to walcząca drużyna. Ale krzywdy faktycznie nam nie wyrządziła. Gol? Cóż, dostrzegłem, że bramkarz stoi przy krótkim słupku, więc posłałem piłkę w drugi róg. Nie obchodzi mnie w tym momencie, czy mógł się lepiej zachować.

- Paradoksalnie więcej sytuacji stworzyliście po przerwie, grając w osłabieniu.

- Tak czasem bywa. Najciekawsze, że goście nie zagrozili nam wówczas ani razu.

- Zapewne nie tylko z gola się Pan cieszy. Wrócił Pan do podstawowego składu.

- Już w Jastrzębiu nieźle mi się grało. Biegam teraz po lewej stronie boiska i muszę przyznać, że całkiem mi się podoba.

- Resovia jest niepokonana od ośmiu spotkań, czołówka ligi wydaje się być na wyciągnięcie ręki...

- Dawno nie rozmawialiśmy o wzniosłych celach. Grajmy swoje, zdobywajmy punkty. Po rundzie zobaczymy, na co nas stać.


piatkowski.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty