Nowa Proszowianka - Prądniczanka Kraków 4-0 (1-0)

1-0 Tomasz Przeniosło 28

2-0 Adam Przeniosło 49

3-0 Kamil Mach 54

4-0 Kamil Mach 86

Sędziował Mariusz Aleksa (Kraków). Żółte kartki: Krawiec, Leśko.

PROSZOWIANKA: Jeziorek - Szaporów (69 Wrona), Jelonkiewicz, Leśko, Krawiec - T. Przeniosło (71 Kowalski), Gorzkowski, M. Przeniosło (78 Perlik), A. Przeniosło, Mach - Grzegórzko (64 Smętek).

PRĄDNICZANKA: Misiak - Bąk, Ptak, Sędor, Mastalerz - K. Jeleń, Gajoch (69 Cięciała), Marek, M. Jeleń - Kania (60 Sikora), Jewuła (65 Pieniążek).

Proszowianka zanotowała dwunasty z rzędu mecz bez porażki, gromiąc Prądniczankę 4-0.

Goście mieli niewiele sytuacji bramkowych, ale to właśnie oni mogli objąć prowadzenie. W 5. minucie na doskonałej pozycji znalazł się Jewuła, lecz główkował z 4 metrów prosto w bramkarza. W rewanżu szansę mieli miejscowi, A. Przeniosło trafił jednak w poprzeczkę.

Do przerwy było 1-0. W 28. minucie Mach zagrał z lewej strony w poprzek pola karnego, a nabiegający T. Przeniosło uderzył i piłka po rękach Misiaka wpadła do siatki.

Na początku II połowy proszowianie dodali do swego dorobku kolejne dwa gole. Najpierw A. Przeniosło będąc oko w oko z golkiperem Prądniczanki pokonał go podcinką a la Frankowski, a niebawem Mach - po "klepce" z A. Przeniosłą - też znalazł się w sytuacji "sam na sam" i strzelił dołem w "długi" róg. Wynik ustalił w końcówce Mach, który dostał podanie od Perlika nad obrońcami, przyjął piłkę na klatkę piersiową i nie atakowany, ze stoickim spokojem, przymierzył do bramki przy dalszym słupku.

Gospodarze mogli wygrać wyżej, m.in. świetną okazję miał Perlik kilkanaście sekund po wejściu na boisko, a w 88. minucie Kowalski trafił w poprzeczkę.

Mecz toczył się w trudnych warunkach, piłka często zatrzymywała się w wodzie, która nie wsiąknęła w murawę.

st