Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > V liga (Kraków I)
Niespodzianka w derbach III dzielnicy

Prądniczanka Kraków - Wieczysta Kraków 0-3 (0-1)

0-1 Filip Fryc 6

0-2 Witold Kołodziej 78

0-3 Witold Kołodziej 82

Sędziowali: Łukasz Mnich oraz Katarzyna Mazanek i Przemysław Hibner. Żółte kartki: Bąk, K. Jeleń - Migacz, Oleksy, Kołodziej.

PRĄDNICZANKA: Misiak, Ptak, Marek, Madyda, Bąk (46 Mastalerz), Cichy (46 Jarosz), Walczyk (46 Pieniążek), K. Jeleń, Jewuła, Sikora (65 Cieciała), Karpij.

WIECZYSTA: Szewczyk, Fryc, Celing, Barczuk, Pacanowski, Kwiatkowski, Migacz, Szeller (75 Szczepański), Wiewióra (85 Bartosik), Kołodziej (90 Heretyk), Oleksy (68 Makowski).

W derbach III dzielnicy aż 3-0 wygrała Wieczysta. Spotkaniu towarzyszyła akcja charytatywna "Gramy dla Kamila". W przerwie meczu została przeprowadzona licytacja koszulek i piłek pozyskanych od darczyńców i przyjaciół Prądniczanki. Pieniądze z aukcji i biletów zostaną w całości przekazane na rehabilitację poszkodowanego w wypadku samochodowym juniora miejscowego klubu, Kamila Kota.

Już w 4. minucie doszło do kontrowersji. Kamil Jeleń został wytrącony z równowagi przez rywala w polu karnym gości. Sędzia nie zdecydował się jednak podyktować rzutu karnego. Dwie minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do bramki gospodarzy głową wpakował zawodnik Wieczystej Filip Fryc.

W 11. minucie meczu ładnie z wolnego uderzył Kamil Jeleń, jednak robinsonadą popisał się bramkarz gości. Po tej sytuacji podopieczni Króla nie potrafili zagrozić bramce rywali. Na 5 minut przed końcem I połowy zawodnicy Wieczystej umieścili piłkę w siatce Prądniczanki. Paweł Oleksy trafił w słupek, a Kamil Wiewióra pospieszył z dobitką. Arbiter odgwizdał jednak spalonego. Żółto-czarni nie mogli pogodzić się z tą decyzją. W doliczonym czasie gry fenomenalną szansę na podwyższenie wyniku miał Witold Kołodziej, jednak w sytuacji „sam na sam” posłał piłkę wysoko nad poprzeczką.

Dwie minuty po przerwie znowu groźnie było pod bramką gospodarzy. Tym razem świetną okazję zmarnował Patryk Celing. W 55. minucie pokazał się niewidoczny Bartosz Karpij. Zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału będąc w polu karnym rywali, co skończyło się wymuszonym i niecelnym uderzeniem.

Godzinę potrzebowali piłkarze trenera Króla, żeby stworzyć naprawdę groźną sytuację. Piotr Pieniążek potężnie uderzył na bramkę, bramkarz gości odbił futbolówkę przed siebie, jednak Karpij miał zbyt mało czasu i miejsca, aby pokonać Dariusza Szewczyka.

W 78. minucie Kołodziej strzelił na 2-0. Snajper Wieczystej otrzymał świetne zagranie z lewego skrzydła od Kwiatkowskiego i pewnym strzałem pokonał Misiaka. Minutę później miejscowym mógł przywrócić nadzieję na jeden punkt Kamil Jeleń, ale piłka po jego efektownym i mocnym uderzeniu trafiła jedynie w boczną siatkę.

Rozbitych taktycznie gospodarzy dobił w 82. minucie Witold Kołodziej, który przelobował bramkarza.

„Chłopcy z Boboli” próbowali zdobyć honorowego gola, jednak piłka po ich strzałach nie chciała wpaść do bramki strzeżonej przez Szewczyka.

Mateusz Kapera (pradniczanka.krakow.pl), st, wt

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty