Zieleńczanka Zielonki - Słomniczanka Słomniki 3-0 walkower

Na boisku 2-4 (1-2)

0-1 Charles Okere 25

0-2 Charles Okere 35

1-2 Krzysztof Szumiec 40 (karny)

1-3 Mateusz Wolko 55 (karny)

1-4 Mateusz Wolko 75

2-4 Krzysztof Szumiec 90 (karny)

ZIELEŃCZANKA: Janik - M. Kawa, Baran (55 Feluś), Bulak, Dragosz - Kosowicz, Mitka, Dudek, T. Kawa - Szumiec, Pogan.

Zieleńczanka niespodziewanie przegrała z broniącą się przed spadkiem Słomniczanką.

Niespodziewanie?

- Mamy trudną sytuację kadrową. Z powodu kartek, kontuzji i chorób brakowało trzech podstawowych zawodników Cieszyńskiego, Gładysza i Krzysztonka. Przed tą rundą odeszli od nas Katarzyński i Kubiak. Jest nas po prostu mało! W poprzednim meczu graliśmy gołą jedenastką, dziś było nas dwunastu - tłumaczył porażkę Krzysztof Szumiec, grający trener Zieleńczanki.

- Mogliśmy uzyskać lepszy wynik. Goście nie mieli tak wielu sytuacji jak my, ale potrafili wykorzystać nasze kardynalne błędy. Nasz bramkarz Janik złapał karnego wykonywanego przez Okere, dwa razy też wyszedł obronną ręką w sytuacji "sam na sam". Dla nas najlepszą okazję miał bodaj Bulak, który nie trafił do bramki z trzech metrów. Ja z kolei po wrzutce z kornera uderzyłem z woleja w słupek, a dobijający głową Mitka trafił w drugi słupek. Gdybyśmy byli skuteczniejsi, to może ten mecz inaczej by się potoczył - dodał Szumiec.

Jak padały bramki: 0-1, 0-2, 1-2, 1-3, 1-4, 2-4.

ST