Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Juniorzy młodsi > I liga (Kraków) JM
Prezent na 16. urodziny

Dalin Myślenice - Karpaty Siepraw 4-1 (1-0)

1-0 Artur Olszanicki 12
2-0 Artur Mistarz 50
2-1 Sebastian Suder 52
3-1 Sebastian Kostruch 70
4-1 Artur Olszanicki 75

Po ładnym, szybkim i emocjonującym meczu Dalin Myślenice pewnie pokonał Karpaty Siepraw 4-1.

Pewnie w obronie, mądrze i kombinacyjnie w środku boiska oraz skutecznie w ataku - tak wyglądała gra Dalinu. Zawodnicy Karpat ambitnie walczyli przez cały mecz, ale nie mieli zbyt dużo do powiedzenia i zasłużenie przegrali.

Od początku to Dalin starał się przejąć inicjatywę. Zespół gospodarzy starał się grać szybką piłką po murawie, która była perfekcyjnie przygotowana. Karpaty skupiały się na długich piłkach do swojego wysokiego napastnika. Większość z nich jednak do Mieszczaka nie dochodziła, bowiem stoperzy myśleniccy pewnie przerywali wszystkie akcje.

W 12. minucie po szybkim wejściu w pole karne sfaulowany został napastnik Dalinu Artur Olszanicki i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się sam poszkodowany i było 1-0.

Chwilę później nastąpiła szybka akcja Dalinu lewą stroną, po prostopadłym podaniu Artura Mistarza Olszanicki minął bramkarza i strzelił do siatki. Sędzia początkowo uznał gola, jednak po konsultacji z liniowym anulował swoją decyzję.

Dalin wciąż dominował, jednak to Karpaty miały świetną okazję. Prawy pomocnik gości ładnie minął Ostafina i wrzucił piłkę na 7. metr. Mocno głową uderzył ją jeden z graczy z Sieprawia, lecz świetną interwencją popisał się bramkarz Dalinu Kamil Bławut. Chwilę później po kolejnej kontrze Karpat Mieszczak wyszedł na sam na sam, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu Bartosz Pawlik. Ostatni kwadrans pierwszej części gry to znów przewaga Dalinu - kilka bardzo szybkich akcji, parę groźnych strzałów m.in. Marcina Sałacha i Tomasza Skoczylasa.

Druga połowa to jeszcze bardziej zdecydowane ataki i jeszcze większa przewaga Dalinu. Od początku gospodarze chcieli podwyższyć rezultat. I ta sztuka w miarę szybko się im udała. W 50. minucie nastąpiła ładna, indywidualna akcja Olszanickiego, dogranie na czwarty metr i Artur Mistarz tylko dołożył nogę na 2-0.

Dwie minuty później Karpaty dość niespodziewanie zdobyły kontaktową bramkę. Na prawej stronie Sularczyk stracił piłkę, nastąpiło dogranie na drugą stronę. Tam został minięty Ostafin, z asekuracją nie zdążyli stoperzy i gracz Karpat z 25 metrów uderzył w samo "okienko".

Po tej bramce Karpaty próbowały pójść za ciosem, lecz oprócz trzech rzutów rożnych i jednej samotnej akcji Mieszczaka, po której dobrą paradą popisał się Bławut, nie potrafiły poważnie zagrozić bramce gospodarzy. Goście starali się grać bardziej ofensywnie, ale jednocześnie się odkryli. Bardzo dobrzy technicznie pomocnicy i napastnicy Dalinu tylko na to czekali i raz po raz wyprowadzali szybkie akcje. Przez ostatnie 20 minut Karpaty były bezradne. Miejscowi w tym okresie gry oddali mnóstwo groźnych strzałów. Po dwóch z nich piłka wpadła do bramki.

Na 3-1 Dalin strzelił w 70. minucie. Piłkę uderzył najlepszy gracz meczu (2 bramki, 2 asysty) Artur Olszanicki. Bramkarz Karpat obronił, ale wobec dobitki Kostrucha był już bezradny.

5 minut później było 4-1. Olszanicki po akcji z Kamilem Sobolewskim uderzył z ponad 20 metrów i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki. Artur "Olo" Olszanicki zrobił sobie swoją grą, golami i asystami, piękny prezent na 16. urodziny.

Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Dalinu 4-1. Po meczu zawodnicy Karpat sprawdzali bramkarza gospodarzy, ale wszystkie dokumenty miał w porządku.

To był chyba najlepszy mecz myśleniczan w tym sezonie. Wszyscy zawodnicy zagrali na dobrym poziomie. Bardzo sprężyli się na derby i pokazali kto tu rządzi.

Bartosz Pawlik (dalinek.futbolowo.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty