Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Hutnik Nowa Huta - Glinik Gorlice 2-0 (1-0)
1-0 Grądalski 7, samob.
2-0 Zdziński 51
Sędziował Szymon Krawczyk (Oświęcim). Żółte kartki: Białkowski - Żmigrodzki.
HUTNIK: Stępniowski - Jarosz, Kukla, Urbaniec, Zimny - Gamrot (83 Pacyga), Wrona (60 Kozak), Buras, Stanek - Zdziński (73 Dudziński), Białkowski (67 Cichy).
GLINIK: Grądalski - Migacz, Żmigrodzki, Kijek, Szary - Kurek, Nidecki, Chorobik, Cionek - Juruś, Grela
Hutnik Nowa Huta pokonał w 23. kolejce IV ligi przeżywającego ogromne kłopoty kadrowe Glinika Gorlice 2-0. Goście przyjechali w zaledwie 13-osobowym składzie, a los od początku meczu ich nie oszczędzał. Mieli pecha już w 7 min, gdy stracili pierwszą bramkę.
Pierwsza połowa toczyła się zdecydowanie pod dyktando gospodarzy. Środkowi pomocnicy Hutnika od początku meczu starali się posyłać piłki za linię obrońców gości, którzy ustawiali się prawie na 40 m od swojej bramki. W 7 min po zagraniu z głębi pola przed szansą na zdobycie gola stanął Zdziński, ale strzelił prosto w bramkarza Glinika. Dwie minuty później Hutnik objął prowadzenie. Prawą stroną boiska przedarł się Zdziński, po czym odegrał na 16 m do Kamila Białkowskiego, który trafił w słupek, ale piłka odbiła się jeszcze od pleców Grądalskiego i wpadła do bramki.
Hutnik nadal atakował i stwarzał kolejne okazje. W 15 min ładnie zza pola karnego uderzył Mateusz Stanek, lecz Grądalski popisał się świetną paradą. W 25 min goście oddali jedyny groźny strzał w pierwszej części gry. Grela uderzył z woleja pod poprzeczkę, ale w środek bramki i Stępniowski pewnie chwycił piłkę. Osiem minut później po dośrodkowaniu Burasa do pozycji strzeleckiej doszedł Kukla, lecz jego strzał głową powędrował wysoko nad poprzeczką. Kolejna akcja Hutnika powinna zakończyć się zdobyciem drugiej bramki. Po raz kolejny Buras zagrał dokładną piłkę i Białkowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Grądalskim, ale strzelił lekko, wprost w ręce bramkarza Glinika.
W drugiej części meczu Hutnik stworzył mniej sytuacji strzeleckich, ale nadal miał przewagę. W 47 min gospodarze przeprowadzili ciekawą akcję. Po dośrodkowaniu Białkowskiego przed szansą stanął Zdziński, jednak jego strzał głową był niedokładny. Trzy minuty później Zdziński dopiął swego i podwyższył na 2:0 . Duża w tym zasługa Damiana Zimnego, który popisał się błyskotliwym rajdem lewą stroną boiska i idealnie obsłużył swojego kolegę z ataku. Ostatnie pół godziny meczu nie dostarczyło zbyt wielu emocji. Co prawda kilka razy zakotłowało się pod bramką Glinika, lecz nie przełożyło się to na groźne sytuacje podbramkowe. Z ciekawszych momentów warto odnotować strzały Stanka z 63 min oraz Burasa z 75 min, po którym swoim bramkarskim kunsztem musiał wykazać się Grądalski. Po stronie gości szczęścia próbował Chorobik, jednak to uderzenie bez problemu złapał Stępniowski.
- Chciałem pogratulować drużynie Hutnika. To młody zespół, który odniósł zasłużone zwycięstwo. Hutnik stworzył dużo sytuacji, my nie mieliśmy ich zbyt wiele. We wcześniejszych meczach zostaliśmy „wykartkowani” przez sędziów, a do tego mamy trochę kontuzji. Trudno w takiej sytuacji grać z drużyną, która ma dobrych zawodników. My natomiast zagraliśmy dobre spotkanie, jednak na drodze stanął pan z gwizdkiem. Moi zawodnicy oddają serce na boisku. IV liga to dla nas szczyt marzeń, bez sponsorów jest naprawdę ciężko - ocenił mecz Stanisław Bończak, trener Glinika Gorlice.
Szkoleniowiec gości miał dużo zastrzeżeń do pracy arbitrów, którzy sędziują w IV lidze. – Mówię to z przykrością, ale wielu sędziów jest niedouczonych. Trzy tygodnie temu zostałem zawieszony nie wiadomo za co. To przykre, że tak się dzieje.
Czy wierzy w utrzymanie?- Wierzyć trzeba zawsze. Zostało parę spotkań, teraz jedziemy na mecz z Sandecją. W każdym spotkaniu gramy w innym składzie, przez co nie ma możliwości, aby drużyna się zgrała - podkreślił trener Bończak.
- Przykro jest słyszeć, że taki klub jak Glinik znalazł się w takiej sytuacji. Ale my jesteśmy w podobnej sytuacji .W dalszym ciągu budujemy drużynę. Mam świadomość, że nie zagraliśmy dziś wielkiej piłki. Bardziej podobała mi się nasza gra w meczu z Sandecją. Po pięciu dobrych meczach przyszła zadyszka, teraz wracamy do wygrywania. Mój zespół musi nadal pracować, walczymy dalej - stwierdził trener Hutnika Krzysztof Przytuła.
Trener gospodarzy wskazał mankamenty w grze swojego zespołu. – Było trochę nonszalancji, dużo niedokładności i sytuacji , gdzie my stwarzamy przewagę, jednak nie potrafimy tego wykorzystać. Powinniśmy lepiej wykorzystywać boki boiska. Może wymagam zbyt wiele , ale jest trochę do poprawy – podkreślił Krzysztof Przytuła, który dodał, że kontuzja Karola Lipowieckiego nie jest groźna i piłkarz powinien już niebawem wznowić treningi.
MG
WIADOMOŚCI
- Dziś sparing Hutnika z Janiną
- Zwycięski finisz Młodej Wisły z IV-ligowcem
- Świeca trenerem KS Tymbark, Burliga odszedł
- Lotnik wygrał z Garbarnią
- Pierwszy sparing Pogoni Miechów i Zieleńczanki
- Czarni Staniątki wygrywają z IV-ligowcem
- Zmiany kadrowe w Hutniku
- Puchar wójta gminy Liszki: Kwartet pretendentów
- PP Kraków: Zgłoszenia do środy, w sobotę pierwsze mecze
- Michał Wiącek opuszcza Karpaty Siepraw
- Z Orkana Szczyrzyc do Hutnika i Gdovii
- IV liga zachodnia: Hutnik zaczyna w Kleczy Dolnej
- Jeziorzany zapraszają na Puchar Wójta Gminy Liszki
- Od poniedziałku ustalanie terminarzy w MZPN
- Wczoraj Waksmundzki zdobył Puchar Podhala, a dzisiaj trenuje z Górnikiem Zabrze
- Maciej Musiał trenerem Lotnika Kryspinów
- Puchar Podhala dla Lubania Maniowy
- Małopolski Puchar Polski dla Limanovii (FOTOGALERIA)
- A jednak Bernas zostaje w Przeciszowie
- Nie ma baraży! Ważne decyzje zarządu MZPN!
- Puchar wójta gminy Liszki w Jeziorzanach
- Finał małopolskiego PP w Proszowicach
- Kto awansuje, a kto spadnie? Baraży nie będzie?
- Limanovia - Garbarnia w finale Pucharu Polski (FOTOGALERIA)
- W środę półfinały Pucharu Polski
- Kiedy nowe terminarze?
- Goście z Lubania świętowali u siebie
- Przeciszovia zmienia strategię, a Limanovia już na luzie
- Komiczne okoliczności porażki rezerwy Sandecji z outsiderem
- Lotnik opanował sytuację po przerwie
- W Olkuszu rewanżowali się prezentami
- Wysoki poziom przy pustych trybunach
- Karpaty sprawdzały młodzież
- Trener pożegnał się z Wolanią
- Kto awansuje, kto spada? (stan na 24 czerwca)
- Akademia Piłkarska w Zabierzowie szuka młodych piłkarzy. A gdzie zagra?
- Przeciszovia: Trener Bernas po raz ostatni
- Nowy Hutnik 2010 chce Suchych Stawów, ale stawia warunek
- Lotnik zwycięski w Szczyrzycu
- Dunajec już na wakacjach, Przeciszovia narzeka na skuteczność
- Bocheński tonie, ale nie na boisku, Sandecja II bez awansu
- Trener Hutnika śpiewał dla kibiców
- Alwernia ostatnia, ale honorowo wygrała
- Limanovia Szubryt i Lubań Maniowy w III lidze!
- W Bochni organizacyjna zapaść: wchodzi komisarz
- Podhalański PPN: W finale Pucharu Polski Jordan zagra z Orkanem
- Kto awansuje, kto spada? (stan na 14 czerwca)
- Hutnik znów zwycięskim gościem na Suchych Stawach. Ale jest problem...
- Lubań Maniowy jest już wiceliderem IV ligi
- Mogilany w dziesiątkę też strzelały Alwerni bramki
starsze wiadomości >>>