Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > IV liga Małopolska
Hutnik przetrwał ciężkie chwile i zadał ciosy Mogilanom

Hutnik Nowa Huta- LKS Mogilany 2-0 (1-0)

1-0 Cichy 8
2-0 Buras 86

Sędziował  Wacław Gargula (Nowy Sącz). Żółte kartki: Lipowiecki, Jarosz - Liput.
HUTNIK: Stępniowski - Jurkowski, Jarosz, Bienias, Antoniak - Lipowiecki, Nawrot, Buras (90 Wrona), Stanek (81 Szewczyk) - Białkowski (90 Kozak), Cichy (71 Dudziński)
LKS MOGILANY: Wróblewski - Myśków, Jurkowski, Dudała, Galos (81 Stypuła) - Żuk, Majcherczyk, Ptaszek (76 Michalski), Kanclerz - Liput, Wojdała.

Zespół z Mogilan już po pierwszych 5 minutach spotkania mógł prowadzić dwoma bramkami. Najpierw  idealnej sytuacji  nie wykorzystał Majcherczyk, a  w 4 min gospodarzy przed utratą gola uratował Stępniowski, który popisał się świetną interwencją po strzale Wojdały.

Niewykorzystane sytuacje  szybko zemściły się na podopiecznych trenera Hajduka.  Łukasz Cichy otrzymał dokładne podanie z lewej strony pola karnego i z kilku metrów pokonał bezradnego  Wróblewskiego. Po chwili ładnym strzałem popisał się Stanek, ale  dobrze interweniował bramkarz gości.

Drużyna z Mogilan nie zamierzała się poddać. W odstępie 8 minut oddała  trzy groźne strzały. Próbowali kolejno: Kanclerz, Wojdała i Majcherczyk (mocne uderzenie z 25 m). Goście dłużej utrzymywali się przy piłce nie pozwalając na zbyt wiele Hutnikowi. Do przerwy warto odnotować jeszcze próbę Jarosza.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Najpierw płasko, po ziemi strzelił Nawrot, jednak piłka przeleciała pół metra obok prawego słupka. W  54. minucie blisko szczęścia był Białkowski, ale świetnie interweniował Wróblewski.  Hutnik nadal groźnie atakował , kolejnej dobrej szansy nie wykorzystał Buras. Przyjezdni odpowiedzieli strzałem Kanclerza.  W 71 min na boisku pojawił się Dudziński i już dwie minuty później mógł strzelić gola. Losy meczu rozstrzygnął  Damian Buras, który popisał się mocnym strzałem z dystansu tuż przy prawym słupku.

- Nie spodziewałem się łatwego spotkania. W pierwszej połowie moi piłkarze nie realizowali wszystkich założeń taktycznych. W dalszym ciągu nie jest to taka gra jakiej oczekuje.  Zespół ma sytuacje, ale nie potrafi ich wykorzystać. Cieszy wynik na „0” z tyłu. Chwała chłopakom za drugą połowę, taką grę chciałbym widzieć częściej - powiedział po meczu trener gospodarzy Krzysztof Przytuła.


- Przegrywamy drugi mecz z rzędu.  Chłopcy w pierwszej połowie zagrali agresywnie, z zębem. Niestety nie wykorzystaliśmy szans na początku meczu i to się na nas zemściło. Szybko straciliśmy bramkę i potem bardzo trudno było odrobić straty. Musieliśmy się odkryć i niestety straciliśmy drugą bramkę - stwierdził Krzysztof Hajduk, szkoleniowiec Mogilan.


Michał Gwiżdż

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty