Dunajec Zakliczyn - Lotnik Kryspinów 0-1 (0-0)

0-1 Keshi 65
Sędziował Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich. Żółte kartki: T. Kubik - Cebula, Komenda.
DUNAJEC: Ludwa - Libera (70 Mazgaj), Pietras, Falkowski (75 Oświęcimski), Gwiżdż - Jamróg, Maciosek, Kusiak, Krauze (46 Cabała) - T. Kubik, P. Kubik (80 Steć)
LOTNIK: Miś - Będkowski, Cebula, Komenda, Sendor - Sadko, Szatan, Satora (87 Bajorek), Pamuła - Podgórski (70 Kwater), Keshi )89 Piszczek).

- Po raz kolejny (trzeci z rzędu - przyp. maki) nasza taktyka aikido dała nam trzy punkty. Osiągnęliśmy założony przed sezonem cel, żeby być w czołowej szóstce - nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się, że mój zespół dał radę pomimo wielu trudnych chwil. Dziś Michał Miś obronił karnego, a piłkarze z pola wykonali zadanie taktyczne perfekcyjnie - cieszył sie po meczu Mateusz Miś, szkoleniowiec Lotnika.

Niepocieszony po meczu był Wacław Maciosek - grający trener Dunajca. - Nie wykorzystaliśmy karnego (uderzenie z jedenastu metrów Falkowskiego obronił Miś), prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje strzeleckie, ale zabrakło przysłowiowego farta, żeby zdobyć w starciu z Lotnikiem choćby punkt. Remis byłby sprawiedliwszym rozstrzygnięciem - skwitował Maciosek.

MAKI