Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > IV liga Małopolska
Wynik prawdę powie

Glinik Gorlice - Hutnik Kraków 1-1 (1-0)

1-0 Pawełczak 27
1-1 Kukla 61

Sędziował Andrzej Klich (Tarnów). żółte kartki: Kazanowski, Krzysztoń, Chorobik, Olech - Białkowski, Przytuła, Nosek. Mecz bez publiczności.
GLINIK: Grądalski - Migacz, Olech, Żmigrodzki, Martuszewski - Skowroński, Chorobik (75 Poręba), Krzysztoń (50 Kazanowski), Serafin (65 Stępkowicz) - Pawełczak, Pałys.
HUTNIK: Stępniowski - Kukla, Gadula, Przytuła, Nosek - Gamrot, Jarosz, Salamon, Szewczyk (57 Białkowski) - Wrona, Dudziński.

- Mecz wyrównany, podobnie jak wynik, bez większej przewagi żadnej ze stron - ocenił spotkanie Adam Gliksman, wiceprezes Nowego Hutnika 2010.


Faktycznie mecz nie należał do pięknych, było mnóstwo walki, fauli i przypadkowości. Składnych akcji było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie więcej z gry mieli gospodarze, częściej byli przy piłce i stworzyli sobie więcej sytuacji strzeleckich. Już w 1 minucie przed szansą na zdobycie gola, po zagraniu Skowrońskiego stanął Pawełczak, jednak nie trafił w bramkę. Gospodarze kolejny raz postraszyli hutników w 12 minucie, ale uderzenie Krzysztonia pewnie wyłapał Stępniowski. Goście pierwszą groźną akcję stworzyli w 36 minucie, ale piłka po uderzeniu z dystansu Wrony poszybowała nad poprzeczką.
Glinik wyszedł na prowadzenie w 27 minucie, gdy Pawełczak strzałem po tzw. długim słupku zaskoczył golkipera Hutnika. Druga połowa była zdecydowanie bardziej wyrównana, okazji strzeleckich było jednak mało. Podopieczni Krzysztofa Przytuły wyrównali po rzucie rożnym w 61 minucie, gdy głową gola zdobył Kukla.
- Mecz brzydki, brutalny, bez wielu okazji strzeleckich. Piłkarze walczyli ostro, wynik oddaje przebieg gry - ocenił po meczu Andrzej Cetnarowski, kierownik drużyny z Gorlic.

MAKI

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty