Beskid Andrychów - Szreniawa Nowy Wiśnicz 3-1 (2-0)

1-0 Knapik 25
2-0 Moskała 36
2-1 Pazurkiewicz 60
3-1 Adamus 90

Sędziowali Mateusz Kowalski oraz Łukasz Szymczak i Mateusz Pindral z Kielc. Żółte kartki: Kaczmarczyk, Knapik - Rodzaj. Czerwona kartka: Rodzaj (72, 2. żółta)
BESKID: Kudłacik - Tarabuła (81 Galos), Nahle, Kliber, Kapera - Adamus, Kaczmarczyk, Rupa, Chowaniec - Moskała (88 Jurczak), Knapik (90 Wandzel).
SZRENIAWA: Choma - Rodzaj, Krzak, Mikołajczyk, Kupiec (72 Rębilas) - Witek, Stokłosa, Wardęga (38 Kasprzyk), Kokoszka - Dunaj (77 Juras), Pazurkiewicz.

Jeśli ktoś myślał, że andrychowianie w konfrontacji z najsłabszym zespołem rozgrywek spoczną na laurach, ten był w błędzie. Nawałnica miejscowych miała przełożenie na gole. Zapracowali na nie do spółki Moskała z Knapikiem. Gdyby ten drugi miał lepiej ustawiony celownik, rozmiary wygranej mogłyby być bardziej okazałe.

Goście po zmianie stron złapali kontakt, ale nie poszli do przodu. Liczyli raczej na błędy andrychowian. Ci jednak ich nie popełnili. Wystarczyło, że goście w końcówce podeszli nieco do przodu, natychmiast dostali trzecią bramkę.
szreniawanowywisnicz.futbolowo.pl/wrot