III liga: Janina Libiąż - Wierna Małogoszcz 5-0 (0-0)

1-0 Witoń 46

2-0 Kmiecik 49

3-0 Kmiecik 55

4-0 Kmiecik 66

5-0 D. Rupa 75

Sędziowali: Dawid Pająk oraz Marek Skrzypczak i Ireneusz Warchał z Wadowic. Żółta kartka: B. Wijas. Widzów 150.

JANINA: Księżarczyk - Grzywa, Dukała, Górka, Szafran (82 Grabowski) - Horawa, Szlęzak, Ficek (72 Domżał), Kmiecik (68 Wierzba) - Rupa, Witoń.

WIERNA: Mierzwa - Kita, Strzębski, Milcarz, Krzeszowski - B. Wijas, S. Wijas, Pastuszka, Piotrowski - Malinowski (69 Januszek), Gajek.

Rozpoczęło się od główki S. Wijasa, który w 3. minucie strzałem przy "krótkim" słupku starał się zaskoczyć Księżarczyka. Nie dał mu rady. Za chwilę, po drugiej stronie boiska, Rupa zagrywał Grzywie, który został jednak zatrzymany przez Gajka. W 23. minucie Kita huknął z 18 m, lecz Księżarczyk wyciągnął się jak struna, wypychając piłkę na korner. Podobnie zachował się 10 minut później, ale tym razem był nękany przez Gajka. Libiążanom przed przerwą brakowało odwagi. Widać to było najlepiej w 44. minucie, kiedy Witoń minął kilku rywali, ale będąc na linii pola karnego nie zdecydował się na strzał. Szukał jeszcze jednego zwodu. Tylko po co...

Po zmianie stron mecz wyglądał inaczej. Witoń odważył się na strzał i od razu gospodarze objęli prowadzenie. Kiedy podwyższyli je po błędzie Mierzwy na boisku już niepodzielnie dominowali.

Rajmund Wrotek