Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Niesamowity mecz w Jędrzejowie, Górnik nie dał się Naprzodowi

Naprzód Jędrzejów - Górnik Wieliczka 2-2 (1-1)

0-1 Nowak 14 karny

1-1 Drej 41

2-1 Drej 48, karny

2-2 Nowak 87

Żółte kartki: Wolski, Kornio, Bułat. Czerwona kartka Wolski (48, druga żółta). Widzów 300.

NAPRZÓD: P. Rybiński - Sinkiewicz, Osiński, K. Milcarz, Brzoza, Domagalski, Góral, Trela, Kowalski, Drej, Starościak (75 Iwański).

GÓRNIK: Wolski - M. Domoń, Zajda, Sikora, Ł. Domoń, Nędza (48 Kornio), Łyduch, Górecki (65 Magiera), Bułat (87 Kagize), Nowak, Obrzut (46 Dziedzic).

 

Bardzo istotna dla strefy spadkowej konfrontacja w Jędrzejowie nie przyniosła zwycięstwa nikomu. Najpierw miał zaliczkę Górnik, później Naprzód, ale ostatnie słowo należało do grających z wielką determinacją wieliczan.

 

W 14. minucie Nowak pewnie wyegzekwował rzut karny dla Górnika i drużyna Jacka Mroza jeszcze bardziej mogła nękać defensorów Naprzodu. Wielicki zespół jak wiadomo umie wyprowadzać kontrakcje, co dziś kilkakrotnie udowodnił w Jędrzejowie. Zasadniczy kłopot polegał jednak na tym, że zawsze brakowało postawienia kropki nad „i”. A naprawdę było z czego zapewnić sobie spokój... Trzy stuprocentowe okazje zmarnował Obrzut, innej„setki” nie wykorzystał Nowak.

 

Na domiar złego, krótko przed pauzą przytrafił się błąd Wolskiemu, z okazji skrzętnie skorzystał Drej. Bramkarza Górnika ukarano żółtą kartką, ale nikt nie przypuszczał, że chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy Wolskiego spotka jeszcze większa przykrość. Arbiter orzekł oto „jedenastkę” na korzyść Naprzodu i jednocześnie pokazał Wolskiemu kolejne „żółtko”. Oczywiście zamienione zaraz na „czerwień”. Między słupki wszedł Kornio, zwykle zawodnik z pola, bowiem z powodu nader skromnych zasobów ludzkich Górnik nie dysponował w Jędrzejowie rezerwowym bramkarzem z prawdziwego zdarzenia.

 

Drej z 11. metra trafił do siatki i wydawało się, że Górnik wróci na tarczy. Co jednak znaczy ogromna wiara w siebie... W 87. minucie wieliczanie przeprowadzili ładną akcję, którą strzałem do siatki sfinalizował Nowak.

 

- Było w tym meczu wszystko. Prawdziwy horror... - powiedział trener Mróz.

 

cgst

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty