Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Huśtawka nastrojów w Myślenicach, Dalin górą nad Wierną

Dalin Myślenice - Wierna Małogoszcz 3-2 (0-1)

0-1 Pawłowski 18, karny

1-1 Biel 59

1-2 Miernik 63

2-2 Mizia 63

3-2 Marzec 74

Sędziowali: Lucjan Stolarz oraz Adrian Maślanka i Michał Mrzygłód. Żółte kartki: Cygal, Wierzycki, Marchiński - Kajda, Kiercz. Widzów 200.

DALIN: Szwiec - Cygal, Wierzycki, Pilch, Marchiński, Biel (88 Tokarz), Muniak, Marzec, Kęsek, Mizia (74 Nowak), M. Górecki.

WIERNA: Zieliński - Bętkowski, Bień, Kiercz, Kwaśniewski, Miernik, Kowalski (68 Foksa), Pawłowski, Kita, Chrzanowski, Kajda.

W Myślenicach, jak zwykle zresztą, oglądano szybki i emocjonujący mecz. W 13. min, po akcji Marca, Kęsek zacentrował do Biela, który z najbliższej odległości „główkował” obok bramki. Chwilę później groźny strzał Marchińskiego pewnie obronił Zieliński. W 16. min goście reklamowali u arbitra zagranie piłki ręką przez Wierzyckiego. Na boisku „zaiskrzyło”. Wierna egzekwowała rzut rożny i po faulu Cygala na Kajdzie sędzia wskazał na „wapno”’. A to z kolei zbulwersowało gospodarzy. Pawłowski z 11. metrów pewnie trafił do siatki.

 

Za chwilę Biel fatalnie spudłował. Z kolei Wierzycki po pomysłowo rozegranym rzucie wolnym uderzył tuż obok celu. Pierwszą połowę zakończył efektowny strzał Chrzanowskiego i piękna parada Szwieca, który sparował piłkę na korner.

 

W 59. minucie na uderzenie zdecydował się Kęsek, Zieliński nie zachował piłki w rękach, ale Biel podążył ze skuteczną dobitką. Tym samym zrehabilitował się za poprzednie niepowodzenia. Cztery minuty później Wierna ponownie objęła prowadzenie. Kita wysoko zagrał do Miernika, który ładnym strzałem zaskoczył Szwieca. Odpowiedź Dalinu była jednak błyskawiczna. Zaraz po wznowieniu gry Mizia popędził z piłką do przodu i z 18 metrów huknął do siatki. Był to piękny popis indywidualnych umiejętności napastnika Dalinu. Losy spotkania rozstrzygnął Marzec, który uderzył z 25 metrów. Piłka skozłowała przed Zielińskim i wpadła do siatki.

 

W końcowych sekundach doliczonego czasu gry ostatnie słowo mógł wypowiedzieć Michał Górecki, ale po zagraniu Muniaka trafił akurat w słupek. Trener Wiernej, Mariusz Lniany, nie krył pretensji do swego bramkarza. Natomiast szkoleniowiec Dalinu, Robert Nowak, zaakcentował myślenicki charakter Dalinu. Jak również to, że punktem przełomowym ciekawego meczu było błyskawiczne odrobienie strat przez Mizię na 2-2.

 

Stanisław Cichoń

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty