Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Przebój marnował, Orlicz wziął swoje w ostatnich sekundach

Przebój Wolbrom - Orlicz Suchedniów 1-2 (0-1)

0-1 Gil 28

1-1 Żmudka 59

1-2 Żelazowski 90+3

Sędziowali: Sławomir Steczko oraz Wojciech Curyło i Rafał Pąchalski (Kraków). Żółte kartki: Ochman, Kiczyński, Duda, Guja, Wiśniewski - Pokotyliuk, Armata, Jaworek, Banaczkowski. Widzów 200.

PRZEBÓJ: Palczewski - Jarosz, Ochman, Kiczyński, Wdowik, Derejczyk (79 Karpiński), Duda, Guja, Pindiur (84 Otuata), Żmudka, Spurna (46 Wiśniewski).

ORLICZ: Bilski - Dębniak (63 Zegadło), Kubiec, Jaworek, Nowocień (72 Banaczkowski), Rabenda, Armata, Pokotyliuk (60 Hajduk), Kaczmarek (68 Wilk), Gil, Żelazowski.

Komentator stoi przed niewdzięcznym zadaniem opisu takiego meczu, jak ten dzisiejszy w Wolbromiu. Bowiem w pierwszej połowie przewaga optyczna miejscowych była aż nadto widoczna. A nawet znamionowała różnicę klasy. A jednak komplet punktów pojechał do Suchedniowa...

 

W 3. min, po centrze Wdowika, Surna znalazł się 5 metrów przed bramką, ale skiksował, zaś dobijający Żmudka posłał piłkę zbyt lekko, aby pokonać Bilskiego. W 8. min ponownie Spurna po centrze Derejczyka przestrzelił z najbliższej odległości. To samo zrobił wkrótce Żmudka, a później  dwukrotnie Spurna.

 

W pierwszych 20 minutach wolbromianie zmarnowali pięć „setek”. Brak kontuzjowanego Mazeli co chwila był bardzo odczuwalny. Goście przeprowadzili pierwszą akcję w 28. minucie. Po prostopadłym podaniu przed Palczewskim znalazł się Gil i posłał piłkę do siatki. Objęcie prowadzenia przez gości nie zmieniło obrazu gry na boisku.

 

W 59. min Żmudka, głową po centrze Jarosza, wyrównał stan meczu. Wydawało się, że to Przebój jest bliższy odniesienia końcowego sukcesu, choć gra nieco wyrównała się w ostatnim kwadransie. I nagle w 3. minucie przedłużonego czasu gry goście zorganizowali kontrakcję, którą sfinalizował Żelazowski.

 

„Ciepłe” słowa należą się sędziemu, który w meczu toczącym się bez specjalnego natężenia wyciągnął z kieszeni aż dziewięć żółtych kartek. Rekord Guinnessa wciąż atakowany...

 

Jerzy Nagawiecki

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty