Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Dramat Dalinu, Merklinger uratował Poprad

 

Poprad Muszyna - Dalin Myślenice 1-1 (0-0)

0-1 Mizia 51

1-1 Merklinger 90+3

Sędziował Marek Śliwa (Świętokrzyski ZPN). Mecz bez kartek. Widzów 150.

POPRAD: D. Bomba - Merklinger, Peciak, Kandyfer (76 Biernacki) Saratowicz, T. Bomba, Damasiewicz, Hlousek, Plata (66 Trybulec), Drąg, Cempa (85 Szajnicki).

DALIN: Szwiec - Cygal (75 Senderski), Wierzycki, Pilch, Marchiński, Płonka (66 Biel), Muniak, Marzec, J. Górecki, Mizia (89 Madej), M. Górecki (70 Kęsek).

 

 

Jesienią było 3-1 dla Dalinu, który już w przedłużonym czasie meczu przybił za sprawą Michała Góreckiego pieczęć na ciężko wywalczonym zwycięstwie. Spotkanie rewanżowe otworzyło program 28. kolejki, której pozostałe mecze zostaną rozegrane w czasie weekendu. Dalin był dziś bardzo bliski powtórzenia sukcesu, ale...

 

- W 3. minucie przedłużonego czasu gry, dosłownie w ostatniej akcji meczu, Poprad egzekwował rzut  rożny. Piłka trafiła pod nogi Merklingera, który pięknym strzałem pod poprzeczkę uratował remis. Bardzo dobre było sędziowanie, ale też słowa uznania należą się obu drużynom za poszanowanie zasad „fair play”. Dzięki temu nie trzeba było nikogo karać kartkami. A Dalin, choć z pewnością musi żałować straty w ostatniej chwili dwóch punktów, pokazał się w Muszynie z nader interesującej strony. Widać, że w tym młodym zespole drzemie duży potencjał - skomplementował gości prezes Popradu, Stanisław Sułkowski.

 

- Oczywiście, że odczuwamy wielki żal. Współczuję zawodnikom, którzy walczyli z wszystkich sił i tu nagle... Szkoda tym bardziej, że drużyna rozegrała naprawdę dobrą partię. Po powrocie Szwieca i Pilcha z kartkowej „zsyłki” wyraźnie został scementowany blok defensywny. A i z przodu działo się wiele ciekawych rzeczy. Było kilka okazji do zdobycia bramek. Mieli te szanse Mizia, Marzec, Kuba Górecki, spóźnił się z dobitką Michał Górecki. Zaraz po przerwie padł gol dla Dalinu, po rykoszetowej zmianie kierunku piłki strzelanej przez Mizię. Ale to nie wystarczyło. I to był nasz błąd, że zaliczki nie udało się podwoić. Bywa... - powiedział trener Dalinu, Robert Nowak.

 

JC

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty