Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
„Brązowi” znów wygrali, tym razem w Jędrzejowie

Naprzód Jędrzejów - Garbarnia Kraków 1-2 (0-1)

0-1 Praciak 35

0-2 Pluta 46

1-2 Trela 64

Sędziowali: Szymon Ubożak oraz Wojciech Cieślik i Krzysztof Piekarski (Kielce). Żółte kartki: Haxhijaj, Szewczyk. Widzów 200.

NAPRZÓD: P. Rybiński - Sinkiewicz, K. Milcarz, Trela, Brzoza, Osiński, Góral, Sęk (46 Kowalski), Woliński, Starościak (70 Banaszek), T. Milcarz (46 Drej).

GARBARNIA: Jękot - Mateusz Siedlarz, Szewczyk, Pluta, Schacherer, Stokłosa (62 Zelek), Haxhijaj, Sepioł (79 Kalemba), Marcin Siedlarz (71 Kmak), Chodźko, Praciak.

Jesienią było w Krakowie 2-0 dla Garbarni, dla której strzelali  bardzo efektowne gole Stokłosa i Marcin Siedlarz. Dziś w Jędrzejowie doszło do rewanżu. - Gramy z liderem. Bywa tak, że z zespołami z górnej części tabeli gra nam się lepiej, więc w tym spotkaniu będziemy chcieli pokusić się o niespodziankę, tak jak zrobiła to Nida Pińczów i zdobyć jakieś punkty - powiedział w wywiadzie dla „Echa Jędrzejowa” grający trener Naprzodu, Krzysztof Trela.

 

Ciekawe, że oficjalnym obserwatorem meczu z ramienia PZPN był poprzednik Grzegorza Laty na stanowisku prezesa piłkarskiej centrali, Michał Listkiewicz.

 

„Garbarze” mogli dziś zagrać w optymalnym składzie, niemal identycznie było wśród gospodarzy. Z udziału w meczu został wyłączony tylko Puchrowicz (kontuzja). Lider tabeli miał do przerwy znacznie więcej do powiedzenia. Ujawniła się przewaga techniczna drużyny Krzysztofa Szopy, „Brązowi” doszli do kilku dogodnych sytuacji. Zdecydowanie najlepszą z nich miał Stokłosa, który po zagraniu Marcina Siedlarza znalazł się oko w oko z P. Rybińskim, ale to golkiper Naprzodu był górą.

 

Jak zwykle bardzo aktywny był Praciak, najgroźniejszy snajper Garbarni. Dwukrotnie szukał on piłką na prawym skrzydle Chodźki, który w poprzednim sezonie ustrzelił hat trick właśnie w Jędrzejowie. Obu tym podaniom zabrakło jednak dokładności. Ale w 35. minucie Praciak zachował się doskonale, gdy zdołał uwolnić się spod opieki rywala i precyzyjnie strzelił lewą nogą w przeciwległy róg bramki. P. Rybiński był bez szans. W tej fazie meczu Naprzód najgroźniej zaatakował w 22. minucie, kiedy strzał T. Milcarza obronił Jękot.

 

Druga połowa rozpoczęła się optymalnie dla Garbarni. Stokłosa wywalczył korner, po nim Praciak wprawdzie „główkował” w słupek, ale Pluta również głową podwoił zaliczkę krakowian. Jeszcze przy stanie 0-2 Stokłosa zmarnował „setkę” po zagraniu Praciaka wzdłuż bramki. Naprzód zdołał zmniejszyć dystans po ładnym strzale Treli z wolnego, piłka wylądowała w tzw. długim rogu bramki Jękota.

 

Garbarnia grała od tego momentu chaotycznie, choć kolejną okazję miał Praciak. Warto jednak pamiętać, że Jękot obronił strzał Osińskiego, zaś Mateusz Siedlarz zblokował piłkę po strzale Górala. Tak czy inaczej kolejne zwycięstwo krakowian stało się faktem.

 

JC/AB/MS

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty