Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Skuteczny finisz piłkarzy z Libiąża

 

Z tarczą wrócili piłkarze Janiny Libiąż z dzisiejszej wyprawy do Stąporkowa. Do pauzy utrzymywał się bezbramkowy remis, ale w końcówce spotkania goście sięgnęli po jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.

 

MKS Stąporków - Janina Libiąż 0-2 (0-0)

0-1 Hejnowski 82

0-2 Witoń 90

Sędziował Rafał Rzeszutek (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Wojasiewicz - Adamczyk. Widzów 100.

STĄPORKÓW: Kwiecień - Wojasiewicz, Pałgan, Goraj, Łuszczyński, Toborek, Polakowski (86 Boruń), Stępnik (74 Jarczak), Doroszko (74 Rybicki), Staszewski, Kokosza.

JANINA: Stambuła - Ficek, Ojirogbe, Szafran, Hejnowski, Burza (80 Wantulok), Pactwa (80 Kania), Szlęzak, Niewiedział (70 Adamczyk), Jamróz (88 Lechojda), Witoń.

 

 

Mimo zwycięstwa Janiny trener drużyny z Libiąża, Wojciech Skrzypek, wydał bardzo krytyczny osąd postawy sędziów. - Nie chcę przesadzać, ale dziś mieliśmy przeciwko sobie nie jedenastu rywali, tylko czternastu. Jak długo byłem piłkarzem i teraz jestem trenerem, nie przypominam sobie tak krzywdzącego jedną z drużyn sposobu prowadzenia zawodów.


- Do pauzy w idealnej sytuacji znalazł się Niewiedział, lecz nie wiedzieć czemu został odgwizdany ofsajd. Już po zmianie stron na raty egzekwował rzut wolny Szlęzak, w końcu trafił do siatki Szafran, ale dopatrzono się urojonego faulu. Wreszcie nie został podyktowany rzut karny, choć sfaulowanie Pactwy było ewidentny...

 

Jeszcze przed pauzą bramkarz Stąporkowa obronił strzał Witonia. Rozstrzygnięcie zapadło w ostatnim fragmencie meczu. Po rzucie wolnym Szlęzaka lot piłki wystarczająco zmienił Hejnowski. Natomiast w 90. minucie Szlęzak wypuścił w bój Witonia, który przelobował golkipera miejscowych.

 

cst

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty