Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Hokejowy wynik w Myślenicach, Dalin bezlitosny

Dalin Myślenice - Czarni Połaniec 7-2 (4-1)

0-1 Kamiński 10

1-1 Płonka 15

2-1 Cygal 24

3-1 Kałat 37

4-1 Kałat 40

5-1 M. Górecki 49

6-1 Mizia 53

6-2 Gębalski 68

7-2 Marchiński 84

Sędziowali: Paweł Kukla oraz Jakub Ślusarski i Rafał Pąchalski. Żółte kartki: Płonka - J. Cecot, Sobierajski. Widzów 100.

DALIN: Obłaza - Cygal, Pilch, Tokarz (61 Moskal), Marchiński - Kęsek, Płonka (46 Biel), Kałat, J. Górecki (79 Senderski) - Mizia (66 Bałucki), M. Górecki.

CZARNI: Szczęsny - Poniewierski (36 Nowak), Mikoda, Sobierajski, Pławski (71 Witkowski) - Meszek, P. Cecot, J. Cecot, Maj (46 Szymański) - Gębalski, Kamiński.

W Myślenicach rozpętała się istna kanonada. Po niedawnej porażce z Garbarnią myślenicki Dalin błyskawicznie wrócił na właściwą drogę. Taka postawa drużyny bardzo przypadła do gustu trenerowi Dalinu, Robertowi Nowakowi. Do tej pory podopieczni trenera Nowaka strzelili u siebie aż 37 goli...

 

Wynik jednak otworzyli goście, konkretnie Kamiński. Otrzymał on podanie od Pawła Cecota i pięknym technicznie strzałem przelobował Obłazę. Odpowiedź gospodarzy przyszła szybko, Płonka po zagraniu Michała Góreckiego efektownie zaskoczył Szczęsnego. Ku wielkiej radości kibiców podwyższył na 2-1 Cygal, który jest etatowym defensorem, a pod nieobecność Muniaka pełni  funkcję kapitana zespołu. Cygal wpakował piłkę do siatki po krótko rozegranym rzucie rożnym między Kałatem i M. Góreckim.

 

Później  poważnej kontuzji doznał obrońca Czarnych Poniewierski, którego odwiozła kartka do szpitala. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Kałat pięknie wykorzystał ten stały fragment gry. Właśnie Kałat zamknął listę strzelców do pauzy, asystował w tej akcji Marchiński.

 

Dalin wcale nie zadowolił się czterobramkowym łupem. W 49. minucie M. Górecki w sposób ratalny pokonał Szczęsnego. Następnie doskonale znający się z juniorów Biel i Mizia wykonali składną akcję, Mizia przelobował głową bramkarza Czarnych. Goście przypomnieli o sobie kapitalnym strzałem Gębalskiego z półwoleja, mimo odległości 25 metrów Obłaza nie miał żadnych szans. Zwieńczył dzieło Marchiński, któremu przygotował grunt M. Górecki. Ten ostatni, najlepszy snajper III ligi, wprawdzie tylko raz wpisał się dziś na listę, lecz za to odnotował aż trzy asysty bramkowe.

 

Stanisław Cichoń

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty