Unia Tarnów - Górnik Wieliczka 0-2 (0-0)

0-1 Nowak 46

0-2 Nowak 82, karny

Sędziował Marek Śliwa (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Wolański, Matras, Pawlak, Witek - Obrzut. Czerwona kartka Szuba (82). Widzów 150.

UNIA: Szuba - Sikorski (76 Ślęczka), Pawlak, Goliński, Węgrzyn - Witek (84 Łukasik), Drozdowicz (89 Kazik), Ślęzak, Matras - Nytko (54 Kroker), Wolański.

Do przerwy niewiele działo się ciekawego. Przewaga optyczna należała do Unii, ale nie stwarzała sobie dogodnych sytuacji. Zaraz po przerwie płaskim strzałem popisał się Nowak i Górnik objął prowadzenie. Przy stanie 0-1 Unia przyspieszyła akcje. W 68. minucie centrował Ślęzak, zaś po strzale Krokera piłka odbiła się od słupka. Wkrótce Witek wprawdzie dobił własny strzał, ale arbiter uznał, że zawodnik tarnowian pomógł sobie ręką. Witek został ukarany żółtą kartką.

Później przed szansami stanęli Ślęzak, Pawlak i Kroker. W 82. minucie po dalekim zagraniu Nowaka piłka minęła stopera Unii, Golińskiego. Z kolei Szuba sfaulował taktycznie Skibę i słusznie został ukarany czerwoną kartką. Skutecznym wykonawcą „jedenastki” był Nowak. Rozpaczliwe próby Unii zmniejszenia rozmiarów niespodziewanej porażki nie odniosły skutku. W bramce gości bardzo dobrzy występ odnotował Czapla.

- Można śmiało powiedzieć, że Czapla wybronił zwycięstwo, które zapala światełko w tunelu. Zwycięstwo w Tarnowie bardzo cieszy. Zwłaszcza, że brakowało dziś tak znaczących graczy dla Górnika jak Łyduch, Liput, Zajda i Marcin Domoń - powiedział trener wielickiego klubu, Jacek Mróz.

AnK/c