Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Bilski: jak Tomaszewski i Woźniak razem wzięci!

Orlicz Suchedniów - Garbarnia Kraków 1-0 (0-0)

1-0 Rabenda 49

Sędziował Marek Śliwa oraz Daniel Krajewski i Maksym Stelmaszczyk (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Jaworek, Gil - Jamka, Mateusz Siedlarz, Marcin Siedlarz. Widzów 150.

ORLICZ: Bilski - Nowocień, Jaworek, Kubiec, Czerkaszyn (73 Dębniak) - Wilk, Witkowski, Hajduk, Mojecki - Rabenda, Gil.

GARBARNIA: Żylski - Mateusz Siedlarz (80 Szewczyk), Haxhijaj, Pluta, Schacherer - Jamka, Sepioł (73 Cebula), Kalemba - Kozieł (73 Kuźma), Praciak, Marcin Siedlarz.

Orlicz Suchedniów raz jeszcze okazał się feralnym rywalem dla Garbarni. W zeszłym sezonie „Brązowi” dwukrotnie przegrali 0-1. Identycznym wynikiem zakończył się dzisiejszy mecz, po którym Garbarnia opuściła fotel lidera trzecioligowej tabeli. Jest to pierwsza porażka drużyny Krzysztofa Szopy w bieżącym sezonie.

 

Pierwsza połowa była wyrównana, obie strony miały swoje okazje. Orlicz zaatakował za sprawą Hajduka (strzał z wolnego nad poprzeczką) i Wilka (obrona Żylskiego). Wśród „Garbarzy” pierwszy dał zatrudnienie Bilskiemu Kalemba. Dwie okazje miał Kozieł, zaś po soczystym uderzeniu Marcina Siedlarza piłka nieznacznie minęła cel.

 

Zaraz po wznowieniu meczu przypomniał o sobie Praciak, Orlicz odpowiedział niecelnym strzałem Gila. Również nie trafił w światło bramki Kalemba. W 49. minucie gospodarze rozegrali najważniejszą akcję spotkania. Na prawej stronie defensywy Garbarni został minięty Mateusz Siedlarz, zaś kapitalnym strzałem popisał się Rabenda. Po odbiciu się od poprzeczki futbolówka wpadła do siatki.

 

Od tego momentu uwidoczniła się zdecydowana przewaga Garbarni. W 50. minucie Bilski rewelacyjnie interweniował po strzale głową Praciaka, zatrzymując piłkę na linii bramkowej. Później golkiper Orlicza nie dał się zaskoczyć, gdy bramkę gospodarzy próbowali sforsować Kalemba, Marcin Siedlarz, Pluta, Schacherer i Cebula. W 90. minucie Praciak wprawdzie trafił głową do siatki, lecz gol został anulowany z powodu ofsajdu. W tej fazie meczu Orlicz bardzo groźnie skontrował w 86. minucie, ale Żylski był na posterunku.

 

- Bilski bronił fantastycznie. Jak Tomaszewski na Wembley i Woźniak w Parc des Princes razem wzięci... - obrazowo skomentował postawę bramkarza Orlicza trener Garbarni, Krzysztof Szopa.

 

JC

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty