Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Jarosz wiedział, kiedy trafić...

 

Przebój Wolbrom - Nida Pińczów 2-1 (0-0)

1-0 Mazela 57

1-1 Wilkus 85

2-1 Jarosz 90

Sędziował Tomasz Piróg (Kraków). Widzów 600.

PRZEBÓJ: Półtorak- Jarosz, Kiczyński, Ochman, Wdowik- Chrzanowski (77 Łapuszek) Duda, Guja, Derejczyk (46 Spurna) - Mazela, Gawron (63 Karpiński)

NIDA: Zyguła - Gruszka, Szafraniec, Kucybała, Kupczyk- Sęk, Wilkus, Sobczyk, Ł. Mika - Biały (65. Myca), Chlewicki (83 M. Mika).

 

 

Wyraźna przewaga Przeboju do pauzy nie znalazła cyfrowego odzwierciedlenia. Wprawdzie podopieczni Jarosława Raka wielokrotnie szturmowali przedpole bramki Zyguły, lecz żadna z tych akcji nie zakończyła się powodzeniem.

 

Taki stan rzeczy trwał do 57. minuty. Wtedy przypomniał o sobie Mazela, który po otrzymaniu piłki od Chrzanowskiego trafił do siatki gości. Ci wprawdzie zdołali skutecznie odpowiedzieć, ale remisu nie utrzymali. O drugie w tym sezonie zwycięstwo Przeboju (wcześniej wyjazdowy sukces z Czarnymi Połaniec) postarał się defensor Jarosz, który pięknym strzałem z odległości 20 metrów dał radość kibicom z Wolbromia.

 

 

- To był bardzo trudny mecz. Chłopcy pokazali niesamowity charakter. Walczyli do ostatniej minuty i praktycznie w ostatniej akcji przechylili szalę zwycięstwa na naszą stronę. Jeśli ktoś lubi horrory to zapraszamy do Wolbromia - podsumował spotkanie trener Przeboju, Jarosław Rak.

 

cst/przeboj.wolbrom.pl

 

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty