MKS Stąporków - Poprad Muszyna 2-5 (1-1)

1-0 Ciekalski 16

1-1 Biernacki 24

1-2 M. Plata 60

1-3 Biernacki 69

1-4 Damasiewicz 84

1-5 Polański 87

2-5 Rechowicz 90

Sędziował Jakub Dobosz (Kielce). Żółta kartka Sinkiewicz. Widzów 80.

MKS STĄPORKÓW: Kwiecień - Sinkiewicz, Rechowski, Arczewski, Majchrzak (46 Rzeszowski) - Gałązka (80 Ogłoza), Cielibała (70 Polakowski), Toborek, Ciekalski - Kokosza, Jedynak (46 Plewniak).

POPRAD: D. Bomba - Grzyb (30 Biernacki), Peciak, Polański, Merklinger - Damasiewcz, Łukasik (86 Prusak), T.Bomba (87 R. Plata), M. Plata (86 Szajnicki) - Saratowicz, Tokarczyk.

Na stadionie w Kielcach tylko do pauzy utrzymywała się równowaga sił. Miejscowi nawet prowadzili, ale Poprad zdołał szybko odrobić straty. Po zmianie stron muszynianie bezapelacyjnie podyktowali warunki. Zanim jednak M. Plata strzelił drugiego gola dla Popradu, zmarnował stuprocentową okazję. Ozdobą spotkania była kapitalny strzał Biernackiego w 69. minucie, to było coś wspaniałego. Kwadrans później Damasiewicz skutecznie uderzył głową, a wkrótce Polański trafił do siatki z rzutu wolnego. W tej sytuacji gol strzelony przez Rechowicza po zagraniu Ciekalskiego tylko trochę zmniejszył rozmiary klęski beniaminka ze Stąporkowa. Natomiast podopiecznym Tomasza Szczepańskiego należą się duże pochwały.

cst