Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > III liga (Kraków-Kielce)
Dzień braci Góreckich

 

Dalin Myślenice - Nida Pińczów 4-2 (3-1)

0-1 Sobczyk 4

1-1 M. Górecki 7

2-1 J. Górecki 11

3-1 M. Górecki 20

3-2 Sobczyk 79

4-2 Płonka 90+2

Sędziowali: Sławomir Steczko oraz Wojciech Curyło i Klaudiusz Kozioł (Kraków). Kartki: Kałat, Senderski - Myca, Wilkus. Widzów 100.

DALIN: Obłaza - Marchiński, Cygal, Tokarz, Senderski - Kęsek (68 Biel), Kałat, Muniak, J. Górecki (75 Moskal) - M. Górecki (88 Bałucki), Mizia (46 Płonka).

NIDA: Ciemiera - Madej, Szafraniec, Karpiński, Myca (86 M. Mika) - Wilkus, Sęk, Sobczyk, Ł. Mika - Biały, Chlewicki (76 Kucybała).

 

 

Mecz nie rozpoczął się udanie dla Dalinu, Obłaza szybko skapitulował. Strzelał Wilkus, zaś nadbiegający Sobczyk dopełnił formalności. Na rewanż ze strony myśleniczan nie trzeba było jednak długo czekać. W 7. minucie Kałat zagrał do Michała Góreckiego, który po minięciu bramkarza skierował piłkę do pustej bramki. Chwilę później na listę wpisał się bliźniaczy brat Michała, Jakub Górecki. Asystowali przy tym golu znów Kałat i Marchiński. W 20. minucie na 3-1 podwyższył Michał Górecki, korzystając z podania Mizi. Jeszcze w pierwszej połowie dwa groźne strzały na bramkę Ciemiery oddał Jakub Górecki, a tuż przed pauzą groźnie strzelał Muniak. Natomiast ze strony gości najbliższy powodzenia był Wilkus, który w 40. minucie uderzał głową tuż nad poprzeczką.

 

Po zmianie stron Dalin nadal trzymał inicjatywę, ale Kałat (57) Muniak (59) i Marchiński (62) zmarnowali klarowne sytuacje. Nida zmniejszyła dystans za sprawą Sobczyka, który dobił strzał Kucybały, znajdującego się oko w oko z Obłazą. Kropkę nad ‚„i” postawił głową Płonka, który zwieńczył doskonałą kontrę wyprowadzoną przez Muniaka. Myśleniczanie wygrali jak najbardziej zasłużenie.

 

Jakieś mankamenty? - Z pewnością jeden, ale ważny. Mimo zdobycia czterech bramek naszą mocną stroną nie była dziś skuteczność, bowiem konto Dalinu powinno być znacznie bogatsze. Trzeba nad tym elementem solidnie popracować. Ale i tak nie narzekam, po dwóch kolejkach i przy zaległym meczu z Unią Tarnów w zapasie mamy komplet punktów. A przecież trzeba pamiętać w jakich bólach rodziła się, a raczej odradzała nasza drużyna. Generalnie jestem bardzo zadowolony. I mam nadzieję, że powinno być jeszcze lepiej - skomentował trener Dalinu, Robert Nowak.

 

jst/stc

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty