W Wieliczce nie było żadnych niedomówień.  Zdecydowanie lepszy Przebój potrzebował niewiele ponad kwadrans na pozbawienie Górnika wszelkich złudzeń. Wynik już w 4. minucie otworzył Mazela, który szybko podwoił dorobek. Trener gospodarzy, Jacek Mróz, spodziewał się niebezpieczeństwa czyhającego ze strony właśnie Mazeli, ale też nie ukrywał po meczu, że napastnikowi Przeboju ułatwiły sprawę błędy popełnione przez defensorów wielickich. Jakby kłopotów było mało, w 80. minucie kontuzji łąkotki doznał stoper Zajda, co mocno zmartwiło trenera Mroza.

Uskrzydlony, może nawet natchniony Przebój wkrótce po dwóch golach Mazeli zadał następny cios. Po dośrodkowaniu z kornera tym razem Wdowik oddał skuteczny strzał głową. Doskonała postawa wolbromian bardzo ucieszyła trenera Jarosława Raka, bowiem po długiej serii remisów jego drużyna coraz częściej sięga po pełną zdobycz.

cst/m