Piłkarze Franciszka Skomielna Czarna po raz drugi w tym sezonie pokonali zespół Halniaka Zawada. Po wyjazdowej wygranej w pierwszej kolejce (3-1) tym razem zwyciężyli 4-1.

Franciszek Skomielna Czarna - Halniak Zawada 4-1 (2-1)

0-1 Zając 20
1-1 Kolbiarz 35
2-1 Polniak 40
3-1 M.Jędrocha 66
4-1 Wojtasik 80
Sędziował Grzegorz Kania (Myślenice). Czerwona kartka: Mateusz Morus (H, 60). Widzów 80.
FRANCISZEK: Mruk - Kosek (46 Jopek), Worwa, Zubrzycki, Polaniak - Dyrcz, Kolbiarz, Wróbel (46 Mateusz Jędrocha), Michał Jędrocha (80 Wojtasik) - Paweł Jędrocha, Kosek.
HALNIAK: Czernecki - Piotr Bidziński, Klimała, Olesek, Wrona - Panek (50 K. Przęczek (77 Michał Morus), Sz. Przęczek, Paweł Bidziński, Motyka - Zając, Mateusz Morus.

Początek meczu należał jednak do zespołu gości. Piłkarze prowadzeni przez trenera Kazimierza Horabika byli zdecydowanie częściej przy piłce i to oni pierwsi zdobyli bramkę. W 20 min na polu karnym obrońcom gospodarzy "urwał" się napastnik przyjezdnych Zając i dał swemu zespołowi prowadzenie. Na wyrównującego gola miejscowi kibice czekali do 35 min, kiedy perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się kapitan Franciszka - Kolbiarz. Jeszcze przed przerwą było 2-1 po golu Polniaka. Goście mogli szybko doprowadzić do remisu, ale strzał Mateusza Morusa świetnie obronił Mruk.

Po przerwie to goście znów zaczęli dominować i byli nawet bardzo bliscy powodzenia, lecz piłka po ich strzałach w żaden sposób nie chciała wpaść do bramki. W 60 min piłkarze Halniaka postawieni zostali w bardzo trudnej sytuacji. Z boiska, za obrazę sędziego, "wyleciał' Mateusz Morus i goście zmuszeni byli grać w 10. W 66 min zawodnicy ze Skomielnej Czarnej przeprowadzili szybką kontrę i prowadzili 3-1. W 80 min rezultat ustalił rezerwowy w zespole Franciszka Łukasz Wojtasik.

Bartłomiej Polończyk