W meczu C klasy krakowskiej Gajowianka II Gaj przegrała z TKKF Kliny Kraków 0-1. Zwycięskiego gola dla gości zdobył głową po centrze z kornera 46-letni Marek Białkowski. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że piłkę dośrodkowywał jego 17-letni syn, Michał!

C1 Kraków: Gajowianka II Gaj - TKKF Kliny Kraków 0-1 (0-0)

0-1 Marek Białkowski 75
KLINY: Bartłomiej Wachciński - Karol Sokołowski, Bartosz Kowalski, Paweł Szpak, Mikołaj Garapich - Michał Białkowski, Paweł Wójcik, Marek Białkowski, Wiktor Jureczko (60 Wojciech Kowaliński) - Waldemar Stelmach, Patryk Banat.

Wielkanocny nastrój spowodował, że Klinom udało się na ten mecz zebrać zaledwie dwunastu zawodników. Z tego powodu przed meczem trudno było o optymizm. Z drugiej strony jednak zamykająca tabelę drużyna Gajowianki nie wydawała się zbyt groźnym rywalem, co potwierdziło się na boisku.

Po krótkim okresie chaotycznej gry, Kliny przejęły inicjatywę i właściwie do końca kontrolowały sytuację na boisku, chociaż i gospodarze przy odrobinie szczęścia mogli w tym meczu zdobyć co najmniej jedną bramkę.

Zwycięskiego gola dla Klinów zdobył w 75. minucie pięknym strzałem głową w "okienko" Marek Białkowski. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Michał Białkowski. Ćwiczone w przydomowym ogródku stałe elementy gry przyniosły spodziewany efekt.

Kliny mogły w tym meczu zdobyć więcej bramek, ale albo brakowało ostatniego podania otwierającego drogę do bramki, albo skutecznego strzału w sytuacjach podbramkowych.

kliny.futbolowo.pl