Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Wieliczka)
Piłkarz zatrzymał Złomex

Piłkarz Podłęże - Złomex Branice 3-1 (1-1)

1-0 Rafał Czeliński 37
1-1 Mateusz Kwiecień 45 (wolny)
2-1 Mateusz Dudzik 61
3-1 Rafał Czeliński 87
PIŁKARZ: Malarz – Woźny, Latosiński, Rynduch (65 Stós), Ciastoń – Wójcik, Ł. Dudzik (80 Ptasznik), Perdał, K. Dudzik – Czeliński, M. Dudzik (70 J. Dudzik).
ZŁOMEX: Dziura – J. Kalisz, Kwiecień, Gorzkowski, Misiak – Małota, Kępski, Brak, S. Kalisz (75 Ścibor) – Sikora, W. Kalisz (60 Biernacik).

Spotkanie rozpoczęło się od ataków gości, którym jednak nie udało się sforsować dobrze grającej obrony Piłkarza. W miarę upływu czasu gospodarze zaczęli dochodzić do głosu. W 15. minucie bliski szczęścia był Kamil Dudzik, lecz jego strzał z prawej strony pola karnego okazał się niecelny. 5 minut później kapitalny strzał Łukasza Wójcika z wolnego z 25 metrów bardzo dobrze obronił bramkarz przyjezdnych. W 30. minucie w świetnej sytuacji po podaniu Kamila Dudzika znalazł się Mateusz Dudzik, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem i w ostatniej chwili piłkę zdążył mu wybić obrońca Złomeksu.

W końcu, w 37. minucie, podłężanie dopięli swego. W zamieszaniu podbramkowym w polu karnym gości najlepiej odnalazł się Rafał Czeliński i strzałem lewą nogą dał Piłkarzowi prowadzenie. Ekipa Złomeksu nie podłamała się stratą gola i próbowała za wszelką cenę szybko doprowadzić do remisu. Przyjezdni bliscy szczęścia byli w 40. minucie, kiedy po rzucie rożnym piłka uderzona głową jednego z pomocników gości ostemplowała poprzeczkę. W doliczonym czasie I połowy goście wykonywali rzut wolny z około 25 metrów. Mocnym strzałem popisał się Kwiecień i piłka zatrzepotała w siatce.

Druga połowa, podobnie jak pierwsza, rozpoczęła się od ataków gości. Wynik remisowy nie satysfakcjonował walczącego o awans do V ligi Złomeksu. Wkrótce jednak znów do głosu zaczęła dochodzić drużyna Piłkarza. W 61. minucie nastąpiła książkowa kontra, Kamil Dudzik doskonale podał w "uliczkę" do swojego brata Mateusza i było 2-1. Po stracie bramki goście z Branic zaczęli atakować z większym animuszem i większą ilością zawodników, nadziewając się przy tym na groźne kontry. Trzykrotnie po takich kontratakach bliski szczęścia był Kamil Dudzik. Raz jego strzał okazał się minimalnie niecelny, raz dobrze obronił bramkarz, a innym razem najmłodszy z braci Dudzików za daleko wypuścił sobie piłkę. W 87. minucie po kolejnej bardzo ładne podanie Łukasza Wójcika na bramkę zamienił ładnym lobem z ostrego kąta Czeliński i było 3-1. W końcówce zakotłowało dwukrotnie pod bramką Malarza, ale gospodarze wyszli obronną ręką z tych sytuacji i po ładnym meczu pokonali lidera.

Złomex zagrał jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie. Doznał trzeciej porażki, a drugiej w ostatnich dwóch meczach. Wyraźnie brakowało najlepszego strzelca ligi Pawła Zegarka (kontuzja). Zdaniem gości, bardzo duży wpływ na przebieg meczu i jego końcowy wynik miał sędzia, który w ich opinii powinien pokazać co najmniej jedną czerwoną kartkę zawodnikowi Piłkarza, a także podyktować karnego dla Złomeksu w II połowie.

pilkarzpodleze.futbolowo.pl (ryniu)
(+ zlomex-branice.futbolowo.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty