Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Pogoń też nie dała rady Juvenii

Pogoń Miechów - Juvenia Prandocin 1-1 (1-0)


1-0 Makowski 36
1-1 Kolano 82
Sędziował Filip Markiewicz.
POGOŃ: Szot - T. Piwowarski, Janczyk, Kijowski, Czekaj - Owczarski, B. Piwowarski - Makowski (85 Szostakowski), S. Dudziński, Kozak - Górski.
JUVENIA: Kościej - Ząbczyński, Zdeb, Pater, Bursa - Puchała, Komenda, Zębala, Popiołek (65 Borgiasz) - Kolano, Włodarczyk.

Juvenia wyspecjalizowała się w... remisach z czołówką tabeli. W ostatnich trzech tygodniach zespół z Prandocina wywalczył po punkcie w meczach z Prądniczanką i Michałowianką, a w sobotę nie dał się pokonać także w Miechowie.

Wprawdzie Pogoń miała w tym spotkaniu mnóstwo okazji i mogła bez kłopotu wygrać, ale to goście nie wykorzystali najlepszej szansy jaką był rzut karny. Strzał Marcina Patera w pięknym stylu obronił Krzysztof Szot.

Gospodarze od początku mieli inicjatywę i od początku stwarzali sytuacje. Zraz na wstępie Kozak i Górski strzelali z pierwszej piłki, ale niecelnie. Juvenia odpowiedziała w 11. minucie główką Kolany po wolnym Patera. Po chwili Pogoń była blisko objęcia prowadzenia - Czekaj bezpośrednio z kornera trafił w słupek! 10 minut później Kozak chybił z 5 metrów, a niebawem Makowski spóźnił się do zagrania Owczarskiego wzdłuż bramki. W 35. minucie Owczarski zza szesnastki przymierzył w poprzeczkę. Za moment padł w końcu gol dla miejscowych. Czekaj wrzucił piłkę z boku na drugą stronę pola karnego, a Makowski uderzył bez namysłu, z 10-11 metrów, po "długim".

W 43. minucie goście z Prandocina powinni wyrównać. Za faul Kijowskiego na Włodarczyku sędzia podyktował rzut karny. Etatowy wykonawca Marcin Pater strzelił jak trzeba, przy słupku. Ale Krzysztof Szot popisał się kapitalną interwencją broniąc jedenastkę! Po minucie Pater był bliski rehabilitacji, huknął z 25 m, jednak tuż obok spojenia. Tuż przed przerwą Pogoń mogła podwyższyć. Na czystej pozycji znalazł się Owczarski, lecz zamiast strzelać z 10 m dogrywał do Dudzińskiego i w efekcie obrońcy rywali zażegnali niebezpieczeństwo.

W II połowie miechowianie dążyli do uzyskania bezpiecznej przewagi, ale brakowało im skuteczności. W 49. minucie Dudziński z 5 metrów trafił w bramkarza, to samo uczynił z dobitki Kozak. W 58. minucie Kozak główkował z bliska nad poprzeczką, a w 65. Dudziński próbował szczęścia przewrotką, ale piłka poszybowała obok celu. Doskonałej okazji nie wykorzystał w 73. minucie Górski, który chybił będąc ustawiony centralnie na wprost bramki.

Nieskuteczność piłkarzy Pogoni zachęciła gości do śmielszych i coraz częstszych ataków. Strzelali Komenda, Borgiasz i znów Komenda, wszyscy niecelnie. Ale co się odwlecze... W 82. minucie Juvenia przejęła piłkę na połowie gospodarzy, nastąpiło podanie do Kolany, który uderzył z pierwszej piłki w "długi" róg i było 1-1.

Miechowianie przycisnęli chcąc odzyskać prowadzenie i w 85. minucie powinni to uczynić. Czekaj wstrzelił piłkę w szesnastkę do Dudzińskiego, ten dograł na 6. metr do Owczarskiego, sztuką było nie zdobyć gola, ale ta sztuka zawodnikowi Pogoni się udała. Za strzał Panu Bogu w okno doczekał się porcji gwizdów.

Wynik 1-1 już się nie zmienił, choć w 90+1. minucie szczęście mogło się uśmiechnąć do Juvenii. Goście skontrowali, a Puchała strzelił zaskakująco z 30 metrów, ale tuż obok słupka.

RST, zp

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty