Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Jastrzębcowi zabrakło 3 minut do pełni szczęścia

Strażak Goszcza - Jastrzębiec Książ Wielki 1-1 (0-1)


0-1 Tomasz Cielesta 35
1-1 Sylwester Tłustowski 87

JASTRZĘBIEC: Cież, Kordas, Cielesta, R. Rosół, Markiewicz, Świtała, Ostrowski (60 Zapart), Pawłowski (85 Dragan), P. Kowal, G. Kowal (80 Zegan), Kaźmierczyk.

Przed tygodniem w drużynie Jastrzębca zagrało aż 3 bramkarzy. Dziś z powodów osobistych i zdrowotnych żaden z nich nie mógł stanąć między słupkami. Odważną decyzję podjął Szymon Cież, który chciał bronić. Ten kto był na meczu z pewnością zauważył, że bronił bardzo dobrze. Niektórzy nawet nie dowierzali że to zawodnik z pola.

Od samego początku jedni i drudzy starali się strzelić gola, ale bez powodzenia. W 18. minucie goście mieli bardzo dużo szczęścia, Strażak mógł objąć prowadzenie, lecz po rzucie rożnym i strzale z 5 metrów piłka uderzyła w poprzeczkę. W 25. minucie bliski zdobycia gola był Kordas, lecz strzelił zbyt lekko, by pokonać golkipera gospodarzy. W 35. minucie Jastrzębiec wywalczył rzut rożny, po dośrodkowaniu piłka została wybita na 16. metr gdzie stał niepilnowany lewy pomocnik gości Świtała. Wrzucił futbolówkę na "długi" słupek do wchodzącego Tomasza Cielesty, który na wślizgu zdobył bramkę. Pierwsza połowa dla zespołu z Książa Wielkiego.

W drugiej połowie Strażak chciał odrobić straty, ale przy okazji bardziej się odsłonił. Dla miejscowych mogło się to źle skończyć, choć tak się nie stało. Liczne kontrataki kończyły się świetnym interwencjami bramkarza gości. Z kolei gościom brakowało szczęścia przy strzałach napastników Kowala i Kaźmierczyka. W 60. minucie mogło być 0-2, mało brakowała, a jeden ze stoperów z Goszczy wpakowałby piłkę do własnej siatki - piłka odbiła się od spojenia, po czym wpadła wprost w ręce bramkarza.

Wynik 0-1 utrzymał się do 87. minuty. Wówczas jeden z pomocników Strażaka zagrał "długą" piłkę, wyszedł do niej Cież, starał się ją złapać, ale ta przeleciała nad nim, a formalności dopełnił Sylwester Tłustowski, któremu pozostało kopnąć futbolówkę do pustej bramki.

Przy stanie 1-1 oba zespoły starały się jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale wynik remisowy już się nie zmienił.

Maria Portka (Jastrzębiec)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty