Tytan Polekarcice - Pogoń Miechów 1-4 (0-1)

0-1 Majewski 32
0-2 Majewski 60
0-3 Orlewicz 64
1-3 T. Grzegórzko 67
1-4 Górski 68
TYTAN: A. Miśkowiec - D. Grzegórzko, T. Grzegórzko, Ł. Grzegórzko, Izbiński, Kawalec (46 Długosz), Kowalski, P. Dudek, Świder (80 Domagała), Pisarski, Wąs (65 R. Miśkowiec).
POGOŃ: Cielesta - Białko, Orlewicz, Kijowski, Czekaj, Makowski (46 K. Dudek), G. Dąbrowski, B. Piwowarski, Majewski, Kolański (80 Szostakowski), Górski.

Pogoń pokonała pewnie outsidera, ale gdyby oba zespoły były bardziej skuteczne, to zamiast 4-1 dla gości mogło się skończyć na przykład wynikiem 10-3...

Na początku wydawało się, że Tytan może pokusić się o niespodziankę. Już w 2. minucie T. Grzegórzko uderzył z 30 m w poprzeczkę, a 11 minut później minimalnie chybił w dobrej sytuacji. Miechowianie mieli jeszcze lepsze okazje. W 4. minucie G. Dąbrowski po wolnym pośrednim w szesnastce uderzył prosto w mur. W 12. minucie po wolnym bitym przez Kolańskiego bramkarz miejscowych odbił piłkę, a Majewski z dobitki trafił w słupek. W 20. minucie Białko główkował w poprzeczkę...

W końcu Pogoń osiągnęła cel. G. Dąbrowski zagrał w pole karne, a Majewski strzelił dołem obok golkipera.

Na kolejnego gola trzeba było czekać prawie pół godziny. Kolański podał na 10. metr, a Majewski po raz drugi trafił do siatki - tym razem z pierwszej piłki pod poprzeczkę. Po chwili było 3-0 dla gości. Po wrzutce Czekaja z kornera celną główką z 5 m popisał się Orlewicz.

Trzy minuty później miechowianie poszli prawie całą drużyną do przodu i nadziali się na kontrę. Tomasz Grzegórzko skorzystał z szansy i przelobował wychodzącego bramkarza.

Również lobem, w zamieszaniu, trafił za chwilę do siatki Górski, ustalając rezultat na 4-1.

Tytan miał jeszcze jedną świetną okazję, ale w 75. minucie Ł. Grzegórzko chybił. Pogoń miała tych okazji kilka, lecz m.in. K. Dudek, B. Piwowarski i Górski nie umieli znaleźć drogi do siatki.

st, zp